Zawodnik Milanu o krok od przedłużenia umowy!
Jesús Joaquín Fernández Sáez de la Torre, czyli po prostu Suso przedłuży umowę z Milanem do 2022 roku. Dzięki podpisaniu nowego kontraktu, może liczyć na znaczną podwyżkę.
Każdy, kto regularnie ogląda mecze Milanu wie, jak ważną postacią w talii Vincenzo Montelli jest Hiszpan. Stał się jedną z gwiazd drużyny, postacią bez której rossoneri są niemrawi, choć warto dodać, że na początku swojej przygody we Włoszech miał pod górkę. Głownie z powodu braku regularnej gry, został wypożyczony do Genoi, gdzie pokazał się z doskonałej strony, strzelając sześć bramek w 19 spotkaniach, po czym, po zakończeniu sezonu 2015/2016 powrócił do Milanu mając nadzieję, że będzie mógł liczyć na więcej występów, niż za kadencji trenera Sinisy Mihajlovica. Sezon 2016/2017 zakończył z siedmioma trafieniami oraz zaliczył dziewięć asyst przy bramkach kolegów z drużyny.
Obecny sezon to jednak erupcja formy byłego zawodnika między innymi Liverpoolu. Suso od początku rozgrywek emanuje doskonałą formą, strzela bramki za bramką, sporo asystuje. Kwintesencją dobrej dyspozycji skrzydłowego jest bramka zdobyta z Cagiari Calcio podczas drugiej kolejki Serie A. Popatrzmy na to trafienie.
Hiszpan jest bardzo charyzmatyczną postacią. W jednym z wywiadów dla La Gazzetty dello Sport stwierdził, że jeśli uda mu się ustrzelić dublet w starciu z Interem, ten pójdzie ze stadionu do domu na piechotę. Łącznie 40 kilometrów. Co ciekawe, w tym meczu strzelił dwie bramki, jednak nie poszedł pieszo z San Siro do miejsca zamieszkania tylko dlatego, że w doliczonym czasie gry Ivan Perisić zdobył bramkę dającą remis w tym spotkaniu. Wówczas sytuację skomentował tak:
Nie wygraliśmy, więc nie wrócę na pieszo. Wydawało się niemal niemożliwe, żebym ustrzelił dublet, ale zrobiłem to”.