Arjen Robben ma w czym wybierać!
Od paru dobrych tygodni cały piłkarski świat wie, że Arjen Robben pożegna się z Bayernem Monachium po tym sezonie. Holender nie prezentuje już najwyższego światowego poziomu, a władze bawarskiego klubu nie mogą sobie pozwolić na utrzymywanie takiego zawodnika. W szczególności, że gaża 34-latka do najniższych w klubie nie należy.
Holender tworzył wraz z Franckiem Riberym przez blisko 10 lat jeden z najlepszych duetów w historii futbolu. Obydwaj stali się ikonami Bayernu i już zdobyli status legend w Monachium. Dlatego też ciężko jest się z nimi rozstać, ale kiedyś musi to nastąpić. Oboje nie są już najmłodsi oraz nie prezentują się tak dobrze, aby mogli pomóc drużynie odnieść sukces w Lidze Mistrzów. Ich świetlane czasy już minęły, więc czas na nowe pokolenie. Kingsley Coman i Serge Gnabry już czekają na moment, w którym zostaną podstawowymi skrzydłowymi w zespole. Problemem może okazać się ciągłe porównywanie ich do duetu "R&R".
Robben oficjalnie potwierdził, że nie zamierza przedłużać kontraktu z Bayernem i chce odejść z klubu. Doskonale rozumie swoja sytuację, jak i tą w której znajduje się "FC Hollywood". Mistrzowie Niemiec muszą odmłodzić kadrę, a co za tym idzie, muszą pożegnać najstarszych zawodników. Holender chce odejść w chwale i w kulturalny sposób, jednak nie zamierza jeszcze kończyć kariery. Pomimo tego, że grał 10 lat w Monachium, to nie jest zawodnikiem jednego klubu. Grał też przecież w PSV, Realu Madryt, czy Chelsea.
Wg "Bilda" to właśnie jeden z wyżej wymienionych klubów jest zainteresowany podpisaniem umowy z doświadczonym skrzydłowym. Mowa tu o PSV Eindhoven, w którym jako nastolatek pokazał się całej Europie. Warto wspomnieć, że wtedy miał jeszcze włosy! Kolejnym klubem, który interesuje się 34-latkiem jest jego macierzysty klub, z którego przeszedł do PSV - FC Groningen. Tam stałby się prawdziwym liderem, bo w tym zespole nie ma jakiś super zawodników. Oczywiście powrót do ojczyzny wiąże się z obcięciem pensji, co niekoniecznie może się mu spodobać, bo przecież aż tak stary to Robben nie jest.
Ostatnie kilka tygodni było bardzo intensywnych, zwłaszcza dla mojego ojca, który jest moim agentem - skomentował Holender
Niemiecki dziennik sportowy podaje również, że Inter Mediolan jest zainteresowany pozyskaniem Robbena. Byłby to dziwny ruch ze strony włoskiego klubu, bo przecież chce wrócić na sam szczyt Serie A, a z dziadkami na boisku tego nie wygra. Już pomińmy możliwy transfer Luki Modricia, który jest kolejnym absurdem ze strony zarządu Interu, ale pomysł z Holendrem jest mega niezrozumiały. Zawodnik Bayernu chce jeszcze pograć w piłkę, więc pewnie nie zgodzi się na rolę rezerwowego w Mediolanie. Z drugiej jednak strony, 34- latek może liczyć na to, że jego pensja nie ulegnie wysokiemu obcięciu względem obecnej.
No nic, teraz musi zadecydować on i jego ojciec. Coś czuję, że gdyby Robben miał włosy to zacząłby je tracić przy tak mocnej rozkminie. Tak wiem, sucho. Sorry.