"Mario Götze pasowałby do Liverpoolu"
Mario Götze jest uznawany, przez niemieckich dziennikarzy, za głównego winowajce wahającej się formy Borussii Dortmund. Jeżeli Niemiec nie pojawi się na boisku, w gazetach słychać, że miał być w tym sezonie starym dobrym sobą, a zawodzi. Jeżeli już zagra, to jest krytykowany za to, że nie ma rytmu meczowego i nie wypełnia pokładanych w nim obietnic.
Cała ta sytuacja jest dla mnie chora i kompletnie niezrozumiała. Widać gołym okiem, że Lucien Favre nie gra systemem, który odpowiadałby Mario w stu procentach. W meczu z Brugią 26-latek nie wyglądał dobrze na boisku, ale to samo można powiedzieć o reszcie składu. Nie można go obwiniać za odnoszone dotąd wyniki, skoro nie gra. Borussia sama sobie jest temu winna, bo nie gra na miarę swoich możliwości. Cały czas słychać w mediach, że maszyna nowego trenera musi się "dotrzeć", jednak nie widać żadnych przesłanek, jakoby miało do tego dojść.
Kapitan BVB - Marco Reus - wypowiedział się na temat sytuacji swojego przyjaciela:
Nieważne czy wygrywamy, czy przegrywamy, w tej chwili o wszystko obwinia się Maria Götzego. Ten chłopak po prostu chce grać w piłkę. Apeluję: dajcie mu grać - skomentował
Jak widzimy, nawet piłkarze zauważyli, że cała wina spada na Götze. Jest to chora sytuacja i mam nadzieję, że szybko ulegnie zmianie.
Co ciekawe, były mistrz świata - Kevin Großkreutz - również wypowiedział się na temat swojego byłego kolegi z zespołu. Wygłosił też ciekawą tezę, w której Jürgen Klopp powinien znów przygarnąć go pod swoje skrzydła w Liverpoolu!
Mario #Gotze could rebuild career at #Liverpool, says Former #BorussiaDortmund defender Kevin #Grosskreutz
— Zona Soccer (@ZonaSoccerTV) 24 września 2018
.#Borussia #Dortmund #bvb #bvb09 #Calcio #football #Futebol #Futbol #Soccer #liverpool #soccerlove #zonasoccer pic.twitter.com/so90r54G2Z
Jest mi bardzo przykro Mario Götze, bo ludzie piszą o nim i tylko o nim - codziennie,
Na przykład w Brugii, cały zespół grał źle. Może dobrze by było dla niego, aby w zimę wyjechał za granicę, aby zaznać spokoju i sprowadzić swoją karierę na dobry tor. Klopp zna go doskonale, pasowałby do Liverpoolu.
Cóż, są to dość śmiałe słowa, bo przecież klub z Anfield bije się w tym sezonie o najwyższe cele. Odkąd sympatyczny niemiecki szkoleniowiec tam jest, to klub przestał być znany z sprowadzania tzw. "szrotu". Nie ukrywajmy, że przy dzisiejszych zawodnikach Liverpoolu, Mario Götze byłby uznany za dziwny transfer, który kompletnie nie odzwierciedla nowej polityki transferowej. Co prawda, w zespole finalisty Ligi Mistrzów, przydałby się jeszcze jeden klasowy pomocnik, ale na pewno nie 26-letni zawodnik BVB!
Jak Wy sądzicie? Götze w Liverpoolu do dobry plan? Czy może podzielacie moje zdanie? Dajcie znać w komentarzu!