Real kilka lat temu oferował fortunę za Messiego
Wyobrażacie sobie Argentyńczyka w barwach Królewskich? Nie? Spokojnie, to normalne.
Leo Messi od początku swojej profesjonalnej przygody z piłką nożną związany jest z ekipą FC Barcelony. Stopniowo piął się w hierarchii zawodników Dumy Katalonii, a niesamowity talent oraz ciężka praca doprowadziły go na sam szczyt. Aktualnie urodzony w Rosario gracz jest jednym z najlepszych piłkarzy w historii, a spora część fanów na całym świecie uznaje go za numer jeden. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie wyobraża sobie Messiego w barwach innej drużyny, a już na pewno nikt nie widziałby 30-latka w białej koszulce Realu Madryt.
Niemożliwe nie istnieje? Ponoć tak, ale czy w tym przypadku coś mogłoby się zmienić? Obecnie nie- Leo nie tak dawno przedłużył kontakt i zapewne kolejnym (i ostatnim) klubem w jego karierze będzie argentyńskie Newell's Old Boys. A kiedyś? Kiedyś mówiono, że nie zapłaci się za piłkarza więcej niż 100 mln euro. I co? No właśnie. Wszystko wywróciło się do góry nogami i teraz serio już chyba nic nas nie zaskoczy. Nawet plotki mówiące o tym, że jakiś czas temu wielki Real Florentino Pereza chciał sprowadzić na Santiago Bernabeu... Lionela Messiego.
"Football Leaks" podało, że w 2013 roku władze Królewskich miały niebanalny plan na pozyskanie reprezentanta Argentyny. Wyżej wymieniony Perez miał wynająć odrzutowiec, w którym to miał negocjować z ojcem Messiego transfer jego syna do stolicy Hiszpanii. Jorge Messi ponoć był kuszony ogromną prowizją oraz innymi bonusami. Sam zainteresowany miał kosztować aż 250 mln euro oraz otrzymać pensję na poziomie 23.125.000 euro netto rocznie. Dodatkowo Leo miałby dostać ośmioletni kontrakt. Ciekawe tylko ile w tym prawdy.
A Wy co myślicie? Było coś na rzeczy?