REAL ZAINTERESOWANY STERLINGIEM? Ludzie z Madrytu lecą do Anglii
Taką informację podało dziś Sky Sports, Real Madryt miał odnowić swoje zainteresowanie angielskim skrzydłowym jamajskiego pochodzenia. Czy wam się w tym Sky Sports sufit na łeb nie spadł?
Jak donosi angielski gigant medialny Królewscy mieli nagle teraz, na 3 dni przed zamknięciem okienka w Hiszpanii, i 10 dni po zamknięciu okienka w Anglii. To nie miałoby sensu nawet 5. lipca, ale przecież FA załatwiło media na wyspach krótszym czasem na transfery i biedacy o czymś muszą pisać. W newsie pada również informacja, że Real Madryt wyśle swoich oficjeli na spotkanie Hiszpania-Anglia, które odbędzie się ósmego września. 8 WRZEŚNIA. Jak wiemy to bardzo popularny zabieg w świecie futbolu, wysyłanie oficjeli w celu dogadania transferu na 8 dni po zamknięciu okienka. Wszystkie kluby tak robią...
Jasne, w newsie jest wyjaśnienie, że chodzi o transfer w następnym okienku, że zostały mu 2 lata kontraktu i chodzi o dalsze ruchy, jednak nie oszukujmy się, to zwykły lot na wyświetlenia i bajki rodem z brukowców. Czy Real wyśle na ten mecz swoich oficjeli? Cóż, kadra La Roja bazuje na zawodnikach Realu, łapią obecnie formę na najbliższy sezon i warto byłoby przed startem Ligi Mistrzów zobaczyć, jak radzą sobie w starciu ze zbieraniną z Premier League. Ale według Sky Sports, każdy działacz Los Blancos, który zjawi się na Wembley, będzie bez mrugnięcia okiem spoglądał wyłącznie na poczynania 23-letniego króla marnowania stuprocentowych sytuacji. Real szuka kogoś, kto takie sytuacje wykorzystuje, specjalistę od partaczenia już ma i nie sądzę, by przydał się drugi.