Galatasaray rusza po niespełniony angielski talent
Według doniesień tureckich mediów, Galatasaray jest zainteresowane pozyskaniem napastnika West Hamu- Andy'ego Carolla, na zasadach wolnego transferu.
Andy Caroll to jeden z tych piłkarzy, w których kiedyś Anglia pokładała wielkie nadzieje, zwłaszcza w kontekście reprezentacji. Niemal 8 lat temu wszystko wskazywało na to, że te nadzieje muszą się spełnić. Transfer w młodym wieku do Liverpoolu z niemałą kwotą odstępnego, warunki fizyczne których można tylko pozazdrościć... "a potem bida, bida i rozczarowanie". "The Reds" zorientowali się, że nic z tego nie będzie dość szybko, jednak asekuracyjnie wypożyczyli tylko Andy'ego do West Hamu, po jednym sezonie "Młoty" odkupiły napastnika od ekipy z Merseyside, po czym napastnik zaczął mieć problemy ze zdrowiem, które co roku eliminowały go z gry na większą część sezonu.
Gdyby nie kontuzje, Anglik na pewno radziłby sobie na poziomie Premier League, jednak patrząc na obecną sytuację i nazwiska piłkarzy, którzy stanowią o sile ofensywnej nawet najsłabszych drużyn w lidze, Carollowi może być bardzo ciężko znaleźć w Prem pracodawcę, który da mu regularną szansę gry. Pomocną dłoń do Anglika, któremu niebawem stuknie trzydziestka, wyciągnęło Galatasaray. Kontrakt napastnika wygasa latem przyszłego roku, zatem już za moment będzie mógł przeglądać oferty od klubów, które nie będą musiały wydać na niego ani grosza, centa, pensa, czy czym tam płacą w Turcji.
Szkoda gościa i jego zmarnowanego potencjału, ale patrząc na jego wiek i zdrowie, uratowanie kariery na najwyższym poziomie wydaje się już niemożliwe. Nikt nie powinien mieć do Andy'ego pretensji, jeśli zdecyduje się na Turcję. To ostatnio popularny kierunek dla starszych piłkarzy, w dupkę w miarę ciepło cały rok, pieniążki są, żyć nie umierać.