Milan ma nowego bramkarza!
Kiedy w 2015 roku na początku sezonu w barwach Milanu zadebiutował wówczas 16-letni Gianluigi Donnarumma. Mówiło się wtedy o obsadzie bramki Milanu na wiele lat, bo chłopak wielokrotnie deklarował miłość do czerwono-czarnych barw. Od zeszłego roku dzieją się jednak niefortunne dla młodego Włocha sytuacje, po których ostatecznie na swoich warunkach pozostał w Mediolanie na ten sezon, który zdaje się być ostatnim w barwach Milanu z jego udziałem.
Z tego powodu, że Gigio ma problem z określeniem własnego zdania i woli słuchać się Raioli, kierownictwo Milanu nie planuje pozostać z ręką w nocniku, przed rozpoczęciem okresu przygotowawczego do sezonu 2018/2019. To, że z młodego Gigio można wycisnąć sporo pieniędzy, to wiadomo, ale one muszą zostać przeznaczone na inne wzmocnienia, które potrzebne są przy via Aldo Rossi 8 jak na gwałt. Więc bramkarza należy znaleźć najlepiej albo po łebkach, albo całkowicie za darmo, a najlepiej to doświadczonego, który ma rękawice zamiast kostek mydła w kluczowych momentach.
Następcą Donnarummy ma być Pepe Reina. Dziś Massimiliano Mirabelli (dyrektor sportowy) potwierdził, że na zasadzie wolnego transferu do ekipy Rossonerich obecny bramkarz Napoli przeniesie się na San Siro. Reina to zawodnik, który z automatu wniesie do zespołu bagaż doświadczeń. Akurat do Milanu przybędzie zawodnik, który namacalnie pamięta ostatni sukces Milanu w Lidze Mistrzów. Pamięta jednak to, że Pippo Inzaghi strzelił mu dwa gole i dał Milanowi rewanż za mecz w Stambule.
Pod koniec sierpnia Reina skończy 36 lat, co nie jest dla niego wielkim problemem, ponieważ od lat wiadomo, że bramkarze są długowieczni, a we Włoszech to w ogóle. Włoskie boiska akurat zna bardzo dobrze, bo od 2013 roku broni barw SSC Napoli, z roczną przerwą na grzanie ławki w Bayernie Monachium (sezon 2014/2015). Przez ten cały okres nie cieszył się najlepszą sławą, a nawet wielu otwarcie mówiło, że jest najsłabszym punktem zespołu ze stolicy Kampanii. W tym sezonie Reina przechodzi samego siebie i broni niesamowicie. W sezonie ligowym w 36 spotkaniach (z Chievo na jesieni bronił Luigi Sepe), wpuścił 28 goli i zachował 18 czystych kont. Świadczy to o tym, że broni wyśmienicie, ale jak już wpuszcza gole, to całą serią po kilka na mecz.
Sam Reina nie wystarczy. Wiadomo, że każda drużyna potrzebuje w razie czego drugiego bramkarza. Takim wyborem może być obecny bramkarz Primavery Alessandro Plizzari. Bramkarz urodzony w 2000 roku nie był nigdy brany pod uwagę, ze względu na Gigio, ale w na wypożyczeniu w Ternanie w Serie B, zbiera dobre noty. Gennaro Gattuso nie ma jednak aż takiego pierwiastku szaleństwa w trenerce jaki miał Mihajlović, żeby pozwolić mu wejść do podstawy. Plizzariego czeka więc nauka u boku Reiny i ewentualna regularna gra w Coppa Italia i Serie C w zespole rezerw, który od przyszłego sezonu będzie sobie poczynał dzięki decyzji ligi.