Oficjalnie: Polka w Juventusie
Juventus przeprowadził w tym okienku prawdopodobnie najważniejszy transfer w swojej historii. Ronaldo jest nie tylko najdroższym nabytkiem, ale i najgłośniejszym transferem ostatnich lat. Fakt, że udało im się go pozyskać, nie posiadając petrodolarów na koncie i nie będąc europejskim hegemonem, a w zasadzie z takiego go sprowadzając, jest niezwykle imponujący. Echa tamtego transferu jeszcze nie umilkły i pewnie prędko tego nie zrobią, a Juventus dokonał kolejnego ogromnego i niesłychanie ważnego transferu. Może tylko dla nas Polaków, może tylko dla tych, których w ogóle obchodzi kobieca piłka nożna, ale jednak.
Stara Dama ogłosiła bowiem, że oficjalnie zakontraktowała, tak dla kontrastu, młodą i piękną damę, Aleksandrę Sikorę. Polka podpisała z klubem umowę, która łączy ją z klubem do końca czerwca 2020 roku. Sroka nie kosztowała Juventusu nawet złamanego centa, ponieważ jej poprzedni klub najzwyczajniej w świecie przestał istnieć. Damską sekcję Brescii wykupił bowiem Milan. W związku z tym większość koleżanek z byłej drużyny Polki dołączyła właśnie do zespołu z Mediolanu, ale czego dowodzi przykład naszej rodaczki, nie wszystkie się na to zdecydowały.
Sama zawodniczka nie kryła radości z powodu tego transferu. Na swoim Facebooku napisała, że nie jest w stanie opisać swojego szczęścia słowami, a ta sytuacja utwierdziła ją w przekonaniu, że marzenia się spełniają, czasem nawet dużo szybciej, niż możemy się tego spodziewać. W związku z tym życzymy Oli dużo więcej ziszczonych snów.
Trzeba także wyjaśnić jedna z kwestii. Nie zawsze bywa tak, że kobiece odpowiedniki drużyn są na tym samym poziomie, co męskie. Taki Manchester United jeszcze do tego roku wcale nawet nie miał damskiej sekcji. W przypadku Juventusu jednak ta prawidłowość nie występuje. Juventus jest tak samo dobry wśród pań, jak wśród panów. W zeszłym sezonie wygrał on Serie A, a tuż za nim uplasowała się właśnie Brescia, dla której w tamtej kampanii Polka zdobyła cztery gole. Warto jednak zaznaczyć, że Sikora jest raczej defensywną zawodniczką, więc fakt strzelenia tych czterech bramek i tak jest imponujący.