To przepraszam państwa #11 Rozwój wrogiem sędziowania?
Wywiady i felietony
22-11-2017

To przepraszam państwa #11 Rozwój wrogiem sędziowania?

-
0
0
+
Udostępnij

Mamy 8 lipca 1990 roku. Jest wieczór, dokładnie godzina 20.00. Ciepła włoska pogoda stwarza bardzo przyjemne warunki, to samo można powiedzieć o ponad 70 tysiącach kibiców znajdujących się na trybunach Stadio Olimpico w Rzymie. Widownia jest kolorowa, ale przeważają dwie kombinacje barw. Jedna to flagi Argentyny, druga zaś należy do niemieckich chorągwi. Na boisko wychodzą ich bohaterowie. Nazi, zupełnie nieintencjonalna literówka, uwierzcie mi, zachodni sąsiedzi prowadzeni przez Lothara Matthuesa oraz Argentyńczycy, na których czele stoi wielki, choć niski, Diego Armando Maradona. Nikt nie zwraca jednak uwagi kto wychodzi przed nimi. To meksykański sędzia Edgardo Codesal wraz z Kolumbijczykiem Armando Perezem i naszym rodakiem, byłym prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, Michałem Listkiewiczem. Panowie nie mieli ze sobą krótkofalówek ze słuchawką i mikrofonem, ba, nawet nie mogli komunikować się w swoim ojczystym języku. O bardziej skomplikowanej elektronice nie wspomnę. Jedyne czym dysponowali to chorągiewki, gwizdek i ich intuicja. Mimo to poprowadzili mecz poprawnie, nie popełniając poważniejszych błędów, niż dzisiejsi arbitrzy. Czy w związku z tym, te wszystkie gadżety, bajery i lasery są w ogóle sędziom potrzebne?

To co przede wszystkim zmieniło się od tamtego czasu, to ujednolicenie składów sędziowskich tak, by wszyscy arbitrzy byli z jednego państwa. Korzyści wynikających z tej reguły nie trzeba tłumaczyć. Sędziom jest znacznie łatwiej się porozumiewać, nie muszą zastanawiać się nad tym, jak coś wyartykułować, w końcu mówią w swoim ojczystym języku. Ci, którzy prowadzili mecze przed dwudziestu laty, na przykład wywołany wcześniej do tablicy Michał Listkiewicz, nie mieli tego komfortu, kiedy porozumiewali się z  kolegami, którzy od dziecka mówią po hiszpańsku.

Nie sposób jest się też przyczepić do skuteczności systemów radiowych. Pewnie wielu z was było kiedyś na meczu piłkarskim, prawda? Dało się pogadać albo skomentować akcję? No, tak średnio bym powiedział. Odpowiedź, jaką otrzymujemy na co drugie pytanie brzmi „co?!”. Nie ma się co dziwić, w końcu na stadionie, oczywiście nie przy piknikowej atmosferze, panuje hałas wynoszący około 140 decybeli. Dla porównania, normalna rozmowa jest głośna na około 60 decybeli, a start odrzutowca na 150. My mamy problem się dogadać o jakąś pierdołę na trybunach, a sędziowie muszą w takich samych warunkach konsultować decyzje, których konsekwencje wcale nie będą błahe.  Komunikacja radiowa i słuchawki niezwykle usprawniają naradzanie się i dzięki nim nie dochodzi to zupełnie niepotrzebnych nieporozumień.

Te powyższe zmiany nie oznaczają jednak, że wszystkie urozmaicenia okazały się dobre. Ja osobiście dalej krzywo patrzę się, gdy widzę sędziów zabramkowych. W założeniu, ci arbitrzy mieli odciążyć liniowych od konieczności obserwowania okolic bramki i pola karnego. Mówiono, że skończą się czasy niepodyktowanych bramek i nieuznanych goli przy strzałach, które ledwo co przechodzą przez linię. Jak jest naprawdę? Zasłużenie strzelone bramki dalej nie są uznawane, karne z kapelusza wciąż są dyktowane, a te słuszne nie zawsze. Ci arbitrzy, ze swoimi magicznymi różdżkami robią tylko niepotrzebne zamieszanie, dokładają kolejną opinię i mącą w głowie sędziemu głównemu. Nie wspomnę już o kwestiach czysto przyziemnych, jakimi są pieniądze. W końcu trzeba opłacić dwóch gości więcej, co na pewno nie jest korzystne dla związków piłkarskich, a moim zdaniem, ich usługi zupełnie nie są warte ceny.

Z tym czym nie poradzili sobie sędziowie zabramkowi, czyli z decydowaniem o kontrowersyjnych bramkach, dała sobie radę elektronika. Goal line technology to system, z którymi nie sposób się kłócić i trudno znaleźć jest jego sceptyków. Bardzo poważna dyskusja na temat jego wprowadzenia zawrzała, kiedy Frank Lampard strzelił prawidłowego gola w meczu jednej ósmej finału Mistrzostw Świata w RPA przeciwko Niemcom. Tamto trafienie dałoby wynik 2-2 i pozwoliłoby Anglikom przejąć inicjatywę. Sędzia nie zauważył jednak, ze piłka przeszła przez linię dobre 30 centymetrów i tym samym podciął skrzydła Anglikom, którzy cały mecz przegrali ostatecznie 4-1. Od tamtego czasu ów system jest w wprowadzony w większości rozgrywek, ale, co jest dla mnie niepojęte, nie we wszystkich. Przekonał się o tym Robert Lewandowski, którego bramka z Kazachstanem nie została uznana.

Nie ma wątpliwości, że niemalże niewadliwy system gola line jest ogromną korzyścią, ale sceptycyzm i to ogromny pojawia się przy w kwestii VAR. Nad wprowadzeniem powtórek video dla sędziów debatowano najdłużej i w końcu ją wprowadzono, ale oczywiście nie wszędzie. Jak się okazało, wszelkie wątpliwości dotyczące go nie były bezpodstawne. VAR faktycznie jest zawodny, ale z jednej prostej przyczyny. W przeciwieństwie do w pełni zautomatyzowanego goal line zwiera najbardziej omylny czynnik, jaki można sobie wyobrazić, czynnik ludzki. Sędzia, pomimo, że ma wszystko podane na srebrnej tacy i to z kilku przybliżonych ujęć, wciąż może zinterpretować sytuację niepoprawnie. Mało tego, nie zawsze może się zdecydować na użycie VARu, czasem w sytuacjach, kiedy należałoby sięgnąć po jego pomoc. Przykładów, które dowodzą tej tezie jest mnóstwo, pomimo tego, że system ten działa od stosunkowo niedawna. Przypomnijmy choćby ogromna gafę Szymona Marciniaka w meczy Śląska z Cracovią. Arbiter, po obejrzeniu powtórek, podyktował rzut karny za bardzo wątpliwy faul, który na dodatek miał miejsce przed szesnastką. Nie ma się co oszukiwać, VAR z pewnością ma potencjał, ale powinien przejść jeszcze sporo modyfikacji, niestety dla piłkarzy, metodą prób i błędów, tak byśmy w efekcie otrzymali produkt jak najmniej wadliwy. Piszę „jak najmniej”, bo ze względu na wcześniej wymieniony przeze mnie czynnik, nie jesteśmy w stanie sprawić, by był idealny.

Co czeka nas w przyszłości? Przecież w czasach, kiedy Listkiewicz sędziował finał Mistrzostw Świata takie bajery, jak czujniki wideo w bramce i powtórki wideo były fragmentami najbardziej fantastycznych snów, a dziś są codziennością. Dlatego nie bierzcie mnie za bajkopisarza, jeśli powiem wam, że za 20 lat sędziego na boisku już wcale możemy nie ujrzeć. Mamy przecież kamery, które dokładnie śledzą ruch piłkarzy, mierzą ich prędkość, ilość przebiegniętych kilometrów, naliczają podania i strzały. Tylko kwestią czasu jest dojście do takiego zmodyfikowania i zaprogramowania ich, by widziały zagrania nieprzepisowe i dostarczały dane do odpowiedniego systemu, który podejmowałby decyzje arbitrażowe. Mecz, który sędziuje komputer, to wcale nie takie science-fiction, jak wam się zdaje.

Czy to jednak dobrze, że wyzbędziemy się tego, co najbardziej ludzkie, czyli emocji na korzyść niezawodności? Mówcie co chcecie, ale ludzka ułomność ma taki sam wpływ na fakt, że futbol jest fascynujący, jak umiejętności i taktyka. Ludzka omylność daje nam ten czynnik nieprzewidywalności, dzięki któremu nigdy nie wiemy, co czai się za rogiem.  Uważam, że klinicznie czysty w decyzje sędziowskie mecz nie jest warty tego, co przez niego stracimy, czyli po prostu, jakkolwiek patetycznie by to nie zabrzmiało, naszego człowieczeństwa.

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Cristiano Ronaldo 2015 vs. Viktor Gyokeres 2024 O.o [PORÓWNANIE]

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!
-
+29
+29
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

HIT! Barca chce pozyskać TEGO SKRZYDŁOWEGO!

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...
-
+28
+28
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Leo Messi LADA MOMENT pojawi się w Barcelonie przy okazji...

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Raphinha wybrał swoją IDEALNĄ XI Barcelony!