10 rzeczy, jakie zapamiętamy z 22. kolejki Ekstraklasy
10 rzeczy, jakie zapamiętamy z 22. kolejki Ekstraklasy
Lubicie konkrety, wiemy o tym. Szczególnie jeśli chodzi o naszą kochaną Ekstraklasę. Wiele jest rzeczy, jakie zapadną nam w pamięć po tej kolejce. Ponieważ powiedzieć, że była ciekawa, to jest arcydzieło wśród niedopowiedzeń. A zatem, dziesięć powodów, czas, start!
1.Że naszym bramkarzom to nawet w dyskotece bym pracy nie dał.
Thomas Dahne. Piotr Leciejewski. Dusan Kuciak. Dariusz Trela. Błąd za błędem. Kuriozum. Dwa gole sprezentowane i tak nienajlepszemu Górnikowi przed nowego golkipera Płocka. Karny, przez który Zagłębie traci 1 punkt. Elektryczność kosztująca Lechię być może nawet zwycięstwo. I nabicie w żenujący sposób rywala zamiast podać do partnera z boku.
Nikt nie zasłużył na pochwałę.
Poza Malarzem.
2.Tekst o Zagłębie – Legia.
Bramkarz Legii był tam mocno chwalony. Podobnie jak Jarek Niezgoda. Ale jeśli ktoś chce przypomnieć sobie wspomnienie meczu z Lubina, polecam zajrzeć TUTAJ.
3. Lech ofiarą limitu obcokrajowców. Blisko było tego, by był walkower.
Bjelica przed chwilą uratował Lecha przed walkowerem. Kierownik chciał przeprowadzić zmiany w złej kolejności i byłoby trzech zawodników spoza UE na boisku.
— Bartosz Adamski (@B_Adamski) 11 de febrero de 2018
Niesamowite, jak blisko było kompromitacji. Lech, którego kibice najgłośniej nabijali się z afery z Martą Ostrowską, mógł dostać walkower z prostego powodu. W jednym momencie w meczu Ekstraklasy może przebywać na boisku co najwyżej dwóch obcokrajowców pochodzących spoza Unii Europejskiej. Kierownik drużyny już szykował zmianę, gdyby w porę nie ogarnął sytuacji Nenad Bjelica. I Lech zamiast punktu miałby figę z makiem.
Parodia.
4. Motorycznie Korona była chyba najlepsza ze wszystkich. #BrawoLettieri
Tempo gry Jacka Kiełba zawsze było zawrotne. Ale teraz w ślad za nim idzie cała ekipa Korony. Byli o 4 prędkości kosmiczne szybsi od rywali z Niecieczy i zasłużenie wygrali 3:0. Natomiast tą metodą „Koroniarze” mogą jeszcze zabiegać wielu rywali. No i mecz na zero z tyłu (gdy zakończył się mecz z Termaliką, Korona była pierwszą drużyną z tym osiągnięciem).
Niemiecki trener kielczan miał być parodystą, a ma chyba zamiar zrobić taki sam wynik jak Maciej Bartoszek. A może lepszy?
5. Pozostanie Carlitosa to dobra wiadomość dla całej ligi, a gol tylko dowodzi, dlaczego.
Lob w stylu Iago Aspasa – tak twierdził dziś Tomek Ćwiąkała w „Misji Futbol”.
📹 15 minutos ha tardado Carlitos López en marcar su primer gol de 2018 con el Wisla Cracovia. Y ojo, porque es un golazo. 🎩 pic.twitter.com/df7M4pVrZ6
— Migrantes del Balón (@migrantesbalon) 10 de febrero de 2018
Jeden z ładniejszych goli w tej kolejce był autorstwa człowieka, którego mieliśmy raczej nie oglądać już w naszej lidze. Każdy tylko czekał, za ile spienięży go Wisła Kraków. Nie zrobiła tego, zatrzymała faceta w drużynie i dziś widzimy skutki. Gdyby nie on, straciliby połowę jakości.
6. Że skazywana na spadek Wisła Płock ma piłkarsko świetną kadrę. Nawet na miarę górnej ósemki.
Reca, Stilić, Kante, Merebaszwili, Szymański… wy naprawdę stawialiście, że ten zespół miałby spaść z ligi? Jerzy Brzęczek tak to wszystko sprawnie posklejał, że wyszła z tego przyzwoita drużyna. Jest fantazja, jest pomysł, jest pole dla kreatywnych graczy, gdzie żaden nie dubluje pozycji partnera (to chociażby denerwuje w Lechu). Cofnięty Kante jest pomysłem na miarę przesunięcia Piszczka na prawą obronę. Winszuję i szanuję.
7. To tylko jeden mecz, ale już wiem, że Pogoń się utrzyma.
Za duży był głód zwycięstw. Widać, że ta drużyna ma za dużo „kwalitetu”, by spaść z ligi. Adamem Frączczakiem da się podbić tę ligę, ale kiedy ma się też wszechstronnego Ricardo Nunesa i wreszcie ogarniającego sytuację na boisku Łukasza Zwolińskiego, to można marzyć o odrodzeniu. A takowe Pogoń przechodzi. Musiała kiedyś zacząć grać dobrze. Inaczej byłoby to nienaturalne.
8. Był kiedyś taki hashtag - #CeleTermaliki.
I jak widać, nawet taki fachowiec jak Maciej Bartoszek nie wpisuje się w mocarstwowe plany POTĘŻNEGO klubu z miejscowości Nieciecza. Jeśli czytam na Twitterze Tomka Włodarczyka, że mieliby zastąpić go Pavlem Hapalem, to mimo szacunku dla warsztatu pytam… o co tutaj chodzi?
Sandecjo, Ty się nie chowaj za filarem, bo sama nie jesteś lepsza.
9. Nie skreślajcie Jagiellonii.
Cały czas uważam, że najsprawiedliwiej byłoby, gdyby Legia i Górnik biły się o mistrzostwo, a Lech i Jagiellonia zakończyli ligę z tyłu. Ale ekipa Mamrota po prostu się nie podda. Sportowy projekt Cezarego Kuleszy spina się świetnie. Za to trzeba ich chwalić i sukcesów życzyć.
Gniotąc Piasta, Jaga udowadnia, że w niczym nie straciła jakości sprzed roku. A gol Frankowskiego – człowiek się zastanawiał, czy to jeszcze Przemysław czy jednak klon Tomasza.
10. Sławomir Peszko.
Warto o nim pamiętać po tym weekendzie, prawda? Przecież strzelił gola. Cóż mogło pójść nie tak?