#JozakOut. To już?
Pewnie niejeden z Was bardzo chętnie przeczytałby tekst o ostatnich poczynaniach warszawskiej Legii, którego autorem jest kibic ekipy z Łazienkowskiej. Mamy Święta, więc spełniam Wasze życzenie. Wczorajszy wieczór niemiłosiernie mnie wkurwił, przelał czarę goryczy i chyba otworzył oczy. Tego już się chyba nie da uratować.
No to od początku. Jesienią Pan Dariusz Mioduski postanowił zwolnić Jacka Magierę, o którym mówił "trener na lata". Tak szybko jak 41-latek wyleciał z klubu, tak szybko do Warszawy zawitał Pan Jozak. Dla większości kibiców był to totalny noname, który nigdy nie był trenerem w seniorskim futbolu. Było powątpiewanie w ten ruch, ale... ale Prezes zachwalał. "Chorwat to to trener na lata! To długofalowy projekt!" Co na to sam zainteresowany? "Pewnego dnia podziękujecie Mioduskiemu, za to, że mnie zatrudnił!" Gadanie zawsze jest fajne, wiele się obiecuje, a fani zaczynają żyć nadzieją. W tym ja- żyłem nadzieją. Wierzyłem, że to może wypalić, że Pan Mioduski ma plan, który pozwoli Legii (wreszcie) zdominować tę ligę. Bo czego potrzeba? Kasa jest, kontakty jako takie są, piłkarze, którzy potrafią grać w piłkę też niby są. To czego brakuje? Okazuje się, że brakuje trenera.
Romeo Jozak słynie z tego, że na konferencjach potrafi wcielić się w rolę wręcz wzorowego krasomówcy. Ludzie go słuchają i odnoszą wrażenie, że to wcale nie musi być puste gadanie. Po konferencji przychodzi pora na mecz i... i dupa. W ostatnich dwóch spotkaniach nie widziałem taktyki. Było głupie bieganie, które zaowocowało zdobyciem zawrotnej liczby punktów. Szczerze mówiąc to będąc kapitanem w jednym z klubów, który gra w warszawskiej Playarenie (Syta Warszawa- polecam zajrzeć na naszego Facebooka) potrafię czasem wprowadzić na boisko więcej taktyki od Pana Jozaka. Mając do dyspozycji serio fajną paczkę (jak na Ekstraklasę) nie można grać aż tak źle. Ponoć walczymy o Mistrza Polski. Czy ekipa grająca o mistrza przez cały mecz oddaje TYLE celnych strzałów?
— EkstraStats (@EkstraStats) 31 marca 2018
Dobrze, że trener widzi światełko w tunelu. Teraz pora na wyjazd do Zabrza, na Puchar Polski. Zapewne porażka w tym starciu zakończy jakże udaną przygodę 45-latka z Legią. A przynajmniej takie info podał Janekx89, któremu ufam trochę bardziej niż trochę.
— Janekx89 (@janekx89) 31 marca 2018
Czytając Twittera, mogę stwierdzić jedno. Już chyba wszyscy przestali wierzyć w projekt Jozaka przy Ł3. Ja też jestem w tym gronie. Tutaj już nic nie pomoże. Nie pomogą super filmiki z szatni, zdjęcia uśmiechniętych twarzy z treningów czy już legendarne tweety Prezesa pt. "Wrócimy silniejsi". Tutaj trzeba reagować, szukać trenera, który jest... trenerem. Tak samo jak Owenowi nie wyszło w Lechii, tak samo nie wyszło Jozakowi.
#JozakOut. To już? TAK, TO JUŻ.