10 rzeczy po Ekstraklasie - kolejka 11
Znów nadeszła przerwa od Ekstraklasy, ale tym razem jest nam trochę smutno. Fakt, w tabeli wszystko wygląda słabo, jeśli chodzi o jej górę. Siedem zespołów ułożone zupełnie przypadkowo, w małych odstępach punktowych… niby jest lider (Lechia z Gdańska), ale lidera nie ma i najchętniej byśmy zaczęli ligę od nowa.
Ale jakoś miło się włączało we wrześniu i na początku października telewizor na myśl o meczu polskiej ligi. Powiedzmy sobie więcej – te mecze się dało oglądać.
Czy tak samo było w jedenastej kolejce?
1. Zacznijmy od końca – kibicujące dzieciaki kontra doping z taśmy.
Podczas gdy Jesus Imaz znów robił sobie z Cracovii dżem na kanapki, a Wisła znów pokazywała, że rządzi w Krakowie, na trybunach przy ul. Kałuży działy się cuda. Dzieciaki zaproszone przez organizatorów meczu kibicowały w bardzo miły sposób obie drużyny. Niestety, wszystko popsuła jedna rzecz – puszczana z taśmy imitacja dopingu dla „Pasów”.
Dobrze czytacie – z racji tego, że stadion miał być zamknięty dla kibiców (wpuszczenie dzieci zostało uzgodnione jako wyjątkowa sytuacja), postanowiono zastąpić gamę wrzutek na Wisłę dopingiem puszczonym z plików .mp3. Wybaczcie, ale to nie jest poważne.
Tak samo nie jest poważna pozycja Cracovii w tabeli – Michał Probierz musi zdawać sobie z tego sprawę. Straty Krzysztofa Piątka można współczuć, ale to nie przystoi, by drużyna grała tak słabo (Macieju Gostomski, nie tylko Ty jesteś winien).
2. Arkadiusz Piech wciąż zachowuje się jak dzban.
>narzekaj, że nie grasz, strzelając jednocześnie mniej goli niż podstawowy napastnik
>bądź zesłany do rezerw, bo zamiast brać udział w treningu strzeleckim, udajesz kontuzję palca u stopy
>kajaj się przed trenerem i szybko wróć do I drużyny
>przywróć na chwilę nadzieję w samego siebie
>graj przeciętny mecz ze swoją byłą drużyną
>wjedź wyprostowaną nogą w nogę Artura Jędrzejczyka, nadeptując go z mocnym impetem
>nie szanuj zdrowia rywala
>sędzia używa VAR, by podjąć na spokojnie odpowiednią decyzję
>wyrzuca Cię z boiska
Co robisz? Przepraszasz Jędrzejczyka? Akceptujesz decyzję sędziego? Nie, jesteś przecież Arkadiuszem Piechem, który musi zaserwować festiwal bluzgów, kopnąć mikrofon stacji, dzięki której zarabia tak duże pieniądze (bez transzy z Canal+ Śląsk chyba radziłby sobie gorzej pod względem finansowym), wyzywać kamerzystę i stwierdzić, że polscy sędziowie to patologia krajowej piłki.
A wcześniej dostałeś bezpośrednią czerwoną kartkę, którą widział na powtórce sędzia Tomasz Kwiatkowski i jego asystenci, a także każdy ekspert i widz przed telewizorami. Nikt nie bronił Piecha. Nikt. To była sytuacja z gatunku „wykluczenie z automatu, cieszmy się, że nie złamano nogi”.
Masz Pan rozum i godność człowieka, Panie Piech? Wybaczcie, ale jedyny Piech z godnością to Ferdinand Piech, Niemiec, który przewodził grupie Volkswagena.
Arek Piech show 😁#LigaPlusExtra pic.twitter.com/4QcPnlpvmu
— Karol Lis (@lisu_lechia) 7 de octubre de 2018
3. Dariusz Dźwigała drugim trenerem, który odszedł z klubu Ekstraklasy w tym sezonie (nie liczymy tymczasowych).
Odsyłam do tekstu z wczoraj. Dariusza Dźwigały mi szkoda, ale to nie był trener, z którym Wisła Płock grałaby podobnie, jak w roku poprzednim.
4. Jagiellonia bez charakteru? To coraz częstsze zjawisko…
Szkoda, że dowieźli tego zwycięstwa z Koroną, Jagiellonia znów choruje na podobną rzecz, jak w poprzednim sezonie. Teoretycznie prostsze spotkania stają się dla niej udręką. Rywal robił dużo, by przegrać ten mecz. Wystarczy przypomnieć…
5. …zachowanie Bartosza Rymaniaka.
Słyszeliście o tym, żeby nie podawać pod swoim polem karnym w poprzek boiska? Słyszeliście, nawet jeśli nie kopaliście piłki na podwórku, albo nie trenowaliście w klubie amatorskim lub profesjonalnym. Obrońca Korony postanowił zakpić z tej zasady. Novikovas mógł zrobić jedno – strzelił najłatwiejszego gola w karierze.
Ektraklasa jest cudowna. #KORJAG pic.twitter.com/ko0vRdjmZO
— Maciejo Szczęsny (@MaciejoSzczesny) 7 de octubre de 2018
6. Legia znów wybiegana, Legia znów pragmatyczna.
Bartek Paradowski słusznie pytał w sobotę: „Rysiu, coś Ty z nimi zrobił?”
Wystarczy tylko powiedzieć, że Sebastian Szymański dał popis umiejętności (fakt, słabszy Śląsk dał powody, aby mógł sobie pobrylować). Przyjemnie się patrzy na niego, na Dominika Nagy’a, a także na Cafu. Legię znów się nieźle ogląda. Ricardo Sa Pinto nie powinien być raczej nazywany cudotwórcą. Umówmy się – potencjał warszawski na +10 punktów nad resztą stawki jest, ale ciągle tego nie ma. Jest wychodzenie z problemów przez siebie stworzonych.
Daję też mały plusik za oprawę.
Le craquage complet des ultras du Legia dans le parcage à Wroclaw en deux temps:
— Pilka & Nozna 🇵🇱 (@OwskiMateusz) 6 de octubre de 2018
Question “Catégorie: Invention. Qu’est ce Que Martha Coston a inventé?”
Réponse “🔥💥🚀” pic.twitter.com/qMnPwvHu96
7. Z Lechią wciąż dobrze.
Cieszy się Mikołaj Krzywkowski, cieszy się także Piotr Stokowiec. Lechia zasługuje na pozycję w czołówce – Flavio Paixao, Lukas Haraslin i spółka ciągną grę drużyny z Gdańska, co sprawia, że ponownie patrzy się na nią przyjemnie.
Szczególnie Słowaka się chce oglądać. To jest dokładnie ten sam pierwiastek magii, który widzieliśmy u Ondreja Dudy. Cztery asysty i jeden gol mówią same za siebie – wiadomo, że nie jest to kosmiczny wynik, ale w Lechii ma ludzi wokół siebie, z którymi można grać swoje. Swoje oznacza w tym przypadku „dobrze”.
8. Tomasz Nowak i jego szczerość. To popłaca, zyskał szacunek.
9. Co do trenerów – Dariusz Dudek odszedł z Zagłębia. Także Mariusz Lewandowski powinien czuć się zagrożony?
Jakub Tosik – thank you very much. Coś takiego może powiedzieć Zbigniew Smółka, a także (ale ironiczno-sarkastycznie) Mariusz Lewandowski. Pomógł Arce wygrać, dostając czerwoną kartkę, która mocno utrudniła Zagłębiu zadanie.
Lubin nie ma dobrej passy – wygrywanie z 3 zespołami na „L”, ale jednocześnie właśnie porażki ze słabszymi drużynami, a także odpadnięcie z Pucharu Polski z Kaczkanem Huraganem Morąg.
Będą następne zmiany?
10. Szymon Żurkowski – klękajta narody!
Panie Żurkowski, Pan jesteś tym, czego brakuje kadrze Czesława Michniewicza! Zrób Pan to samo z Duńczykami, co zrobiłeś Pan jesienią zeszłego roku!
O BOZE! O ZURKOOOOOWSKI! 🚀⚽️🤯🔥 #GORLPO pic.twitter.com/kAd08zLm7Z
— Pilka & Nozna 🇵🇱 (@OwskiMateusz) 5 de octubre de 2018
[Zobacz też: Byłem z Reprezentacją i jako pierwszy w Polsce zrobiłem #VR180]