Mateusz Borek: Dzisiaj z perspektywy tego zdarzenia sądzisz, że było konieczne wychodzenie tak wysoko?
Wojciech Szczęsny: No niekonieczne, bo straciliśmy bramkę. Więc wiesz mogę teraz sobie gdybać, a jakbym został w bramce, to miałby sytuacje "sam na sam". Ja uważam, że nie zrobiłem kariery grą na alibi w takim graniu "jest zagrana krótka piłka, to ja sobie stanę z tyłu, jak mi strzelą to ja mam czyste papcie". Powiem tak, jak będzie taka sytuacja w meczu z Kolumbią i wiem, że jestem jedynym, który może zareagować, to nie cofnę się o pół metra.
Odpalcie filmik od 19:40.
Video
21-06-2018
Szczęsny o drugiej straconej bramce...
Skomentuj
Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.