Atletico królem ostatniego dnia okienka, a Barcelona pośmiewiskiem
Choć to Real dzierży przydomek "Królewscy", to w kwestii transferowej prym w Madrycie wiedzie na pewno Atletico. Wczorajszy wieczór pokazał, jak rozsądne ruchy potrafi przeprowadzać ekipa "Rojibalncos". Mało tego, jeszcze bardziej obnażyła przy tym nieudolność Barcelony, która na wczorajszych transakcjach wyszła jeszcze gorzej niż na zeszłorocznym odpaleniu Luisa Suareza za frytki. W Madrycie więc świętują, w Barcelonie rzekomo też, bo udają, że tak miało być, choć niewiele brakło, by żadna z tych transakcji nie doszła do skutku.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wczorajsza operacja transferowa, przeprowadzana w głównej mierze przez Atletico, była bowiem bardzo skomplikowana, a czas przecież naglił. "Rojiblancos" ustawili wypożyczenie Saula Nigueza do Chelsea, co miało zrobić im miejsce w płacach na ponowne sprowadzenie Antoine'a Griezmanna. Barcelona chciała na szybko zorganizować sobie kogokolwiek w zamian, a że dużego wyboru nie miała, musiała zadowolić się wypożyczeniem Luuka de Jonga. Choć nawet jeszcze w okolicach północy dochodziły nas słuchy, że cała operacja się wyspie, w związku z czym żaden z trzech wymienionych piłkarzy nie zmieni barw, ostatecznie okazało się, że wszystkie formalności zostały zawarte w limitach czasowych. Ledwo, ale jednak.
O 23:59 dopięli dokumentację odnośnie Griezmanna i Luuka de Jonga. [El Larguero] (3️⃣)
— Daniel (@_BarcaInfo) August 31, 2021
Niewykluczone, że dziś przy porannej kawce działacze Barcelony mocno żałują, że jednak się udało. Jedyną korzyścią, którą udało im się ugrać, jest ta finansowa. Pozbyli się Griezmanna, za którego teraz dostaną 10 milionów euro, a za rok kolejne 40, gdyż Francuz został wypożyczony z przymusem wykupu. Na pewno odciąży to budżet płacowy, ale ten ruch niezwykle wzmocnił też urzędującego mistrza Hiszpanii, który w tej chwili wyrasta na absolutnego faworyta do kolejnego tytułu. Jednocześnie Barcelona straciła jednego z dwóch zawodników ofensywnych, który w pojedynkę jest w stanie zrobić różnicę na boisku, a w zamian ogarnęła sobie podstarzałą, dosyć drewnianą już "dziewiątkę", która gole strzela zwykle wtedy, jak koledzy dobrze w nią trafią. Na 69 występów w LaLiga Luuk de Jong strzelił w niej raptem 10 bramek. To ma być nowe działo Katalończyków? Z takim składem miejsce w czołowej czwórce na koniec sezonu naprawdę będzie dla Barcelony sukcesem.
🔵🔴Barca be like:
— Jakub Stawski (@average_jamess) August 31, 2021
Neymar - Suarez - Messi
⬇️
Braithwaite - de Jong - Depay pic.twitter.com/B4wIUIL5TA