Tottenham UKAŻE swoich zawodników za... chęć reprezentowania kraju?
Reprezentowanie swojego kraju w w rozgrywkach międzynarodowych to jedno z marzeń niemalże każdego chłopaka, który na poważnie zaczyna myśleć o piłce nożnej. Do tej pory wyjazd na kadrę uznawany był więc za ogromny wyczyn, wręcz nobilitację, ale w obecnych, zwariowanych czasach niektórzy interpretują go jako występek. Tak przynajmniej ma uważać Tottenham, który niedługo z tego tytułu może wystosować pewne kary.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Dlaczego w ogóle miałby to robić? Wszystkiemu winne są oczywiście przepisy. Wielka Brytania jest chyba najbardziej chorym państwem pod względem obostrzeń, czego najlepszym dowodem są zasady dotyczące podróżowania do krajów Ameryki Południowej, które znajdują się na czerwonej liście Anglików. Według obowiązujących przepisów wszyscy, którzy z tych krajów przylecą na Wyspy, muszą odbyć 14-dniową kwarantannę i to niezależnie od zaszczepienia. Przez to kluby Premier League obawiały się, że stracą swoich zawodników z Ameryki Południowej na kolejne dwa tygodnie, osłabiając się znacząco w rozgrywkach. Z tego powodu na kadrę Urugwaju nie pojechał chociażby Edinson Cavani.
Czy ja dobrze widzę, że Tottenham zamierza finansowo ukarać Lo Celso, Romero i Sancheza za to, że pojechali grać w reprezentacjach Argentyny i Kolumbii?
— Michał Borowy (@MiBorowy) September 6, 2021
To nawet nie jest śmieszne. To jest po prostu żałosne.https://t.co/3lR1HgTRM2
Giovani Lo Celso, Maximilian Romero oraz Davinson Sanchez zdecydowali się jednak skorzystać z powołań, pomimo tego, że "Koguty" rzekomo również im tego zabroniły. Po powrocie będą musieli odbyć więc przymusową kwarantannę, niejako osłabiając swój zespół na 2 tygodnie. To miało mocno poirytować Tottenham, który według brytyjskich mediów pokroju chociażby "The Telegraph" ma obarczyć tychże zawodników karami finansowymi. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie do tego dojdzie, bowiem jeszcze przed zgrupowaniami FIFA ostrzegała kluby, że te będą musiały mierzyć się z konsekwencjami, jeśli zablokują swoim zawodnikom wyjazd na mecze reprezentacyjne lub w jakiś sposób je za to ukażą. Niewykluczone więc, że do nałożenia kar ostatecznie nie dojdzie, ale by się o tym przekonać, musimy czekać na oficjalne stanowisko klubu, gdyż póki co mamy do czynienia tylko z domysłami prasy.