Przygoda Saula z Chelsea zakończy się szybciej, niż się zaczęła
Jeśli nie jesteście kibicami Chelsea, to pewnie zapomnieliście już nawet, że latem szeregi "The Blues" zasilił Saul. Wówczas jego wypożyczenie określane było jednym z największych ruchów transferowych okienka, a przecież w tamtym okresie kluby zmieniali też Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Nie sposób jednak powiedzieć, by Hiszpan sprostał zadaniu, dlatego sporo osób w ogóle zapomniało o jego istnieniu. Nie podołał do tego stopnia, że z Londynu może wyprowadzić się przedwcześnie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Samo wypożyczenie Saula kosztowało Chelsea 5 milionów euro. "The Blues" mieli w jego umowie zapisaną opcję pierwokupu, która opiewała na 40 baniek. Latem wydawało się, że to zupełnie sensowne, jeśli nawet nie promocyjne pieniądze za tego środkowego pomocnika. Dziś nikt w Londynie nawet nie myśli, by tyle za niego zapłacić. Jak podaje "Marca", której wtórują też angielskie media, Chelsea chce wręcz przedwcześnie oddać Saula, ale musi to wynegocjować jeszcze z Atletico. Jeśli "Rojibalncos" zgodzą się go przyjąć, pomocnik wróci do stolicy Hiszpanii pewnie już w styczniu.
Saul Niguez is 'frustrated and surprised at his lack of Chelsea game-time', with the on-loan midfielder 'concerned as his Spain exile continues after being left out of Luis Enrique's latest squad' pic.twitter.com/9iJ0Q8Jnhy
— Frank Khalid (@FrankKhalidUK) November 9, 2021
Dlaczego sprawa obrała tak niespodziewany obrót? Tego oficjalnie nie wiadomo. Z jakichś powodów Saul musiał nie podejść Thomasowi Tuchelowi. Zagrał ledwie w 2 meczach Premier League w barwach Chelsea, a przecież na papierze wyglądał jak zawodnik, który absolutnie powinien się łapać do pierwszej jedenastki niemalże w każdym spotkaniu. Absurdalność tej sytuacji podkręca fakt, że Hiszpan więcej ligowych minut w tym sezonie spędził na boisku w stroju Atletico. Jeszcze w sierpniu zdążył bowiem rozegrać 3 mecze w LaLiga, w tym 2 w pełnym wymiarze czasowym. Może więc faktycznie był niepotrzebnie rozdzielany ze swoim ukochanym klubem?