Piłkarz Borussii grzmi i sugeruje ustawienie Klassikera!
Choć Borussia bardzo szybko zdobyła prowadzenie, ostatecznie i tak przegrała w meczu na szczycie Bundesligi. Bayern nie dość, że znów wygrał na Signal Iduna Park, to jeszcze odskoczył klubowi z Dortmundu na kilka punktów w tabeli. Nic więc dziwnego, że piłkarze gospodarzy byli zawiedzeni tym rezultatem, ale chyba nikt nie spodziewał się, że już w pomeczowym wywiadzie pojawią się sugestie, że spotkanie było ustawione. I że padną one z ust nastolatka!
W pomeczowym wywiadzie dla Viaplay w język absolutnie nie gryzł się Jude Bellingham. Stwierdził, że karny, którego sędzia podyktował, był odgwizdany niesłusznie. Jedenastka ostatecznie zaważyła o losach meczu, przez co Anglik zdecydował się na dużo odważniejsze stwierdzenie. Zasugerował, że taki wynik mógł być ustawiony, bo arbiter spotkania dopuścił się korupcji w przeszłości.
Moim zdaniem nie było karnego, ale wystarczy spojrzeć też na wiele innych decyzji w meczu. Dajesz sędziemu, który już wcześniej ustawiał mecze, największe starcie w Niemczech, to czego się spodziewasz?
Warto nadmienić, że grubo ponad dekadę temu sędzia tego meczu, Felix Zwayer, faktycznie został ukarany za udział w ustawianiu jednego z meczów w niższej klasie rozgrywkowej. Później jednak zrehabilitował swoją pozycję, ale niesmak pozostał. Smród będzie się za nim ciągnął przy okazji każdej kolejnej, kontrowersyjnej decyzji.
Czy za takie słowa coś może grozić Bellinghamowi? Trudno powiedzieć, bo przecież Anglik nikogo otwarcie nie obraził, a jedynie podzielił się swoją opinią. Niewykluczone jednak, że pojawią się osoby, które będą chciały, by w tej sprawie wyciągnięto jakieś konsekwencje. Jednego pomocnik może być pewien już teraz. W następnych meczach sędziowanych przez Zwayera będzie mu się grało wyjątkowo ciężko.