Pierwsze trofeum dla Realu Madryt! [AKTUALIZOWANE]
Na początek warto zacząć od tego, że wszelkich wydarzeń z soboty przebić się pewnie nie uda. Po pierwsze, brakuje tu hitów z Premier League. Ten jedyny został przełożony ze względu na poważne braki w szeregach Arsenalu. Po drugie, nie będzie też występu z udziałem Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski zagrał już wczoraj. Co, więc ma do zaoferowania niedziela? Wszystkie oczy powinny być zwrócone na Włochy oraz Hiszpanię, gdzie do gry przystąpią Real Madryt oraz Inter Mediolan.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Atletico Baleares – Valencia 0:1
Generalnie zaczęło się od rywalizacji w Pucharze Króla. Zespół występujący na niższym poziomie rozgrywkowym, tak, chodzi o Atletico, które wcale nie jest z Madrytu, choć dla wielu był dość anonimowy, do tej pory poczynał sobie całkiem odważnie. Miesiąc temu wyeliminował z Pucharu Króla piłkarzy Getafe, odnosząc bardzo wysokie zwycięstwo 5:0. Wielu było, więc takich, którzy liczyli na powtórkę z rozrywki. Po drugiej stronie barykady stała jednak dużo większa Valencia i prawdopodobnie tylko dlatego drużyna z Balearów zakończyła swą przygodę z krajowym pucharem na 1/8 finału. Przegrała minimalnie po bramce zdobytej w pierwszej minucie meczu. Przez pozostałą część spotkania broniła się dzielnie. Miała też kilka, całkiem niezłych sytuacji na wagę remisu, lecz w ostateczności to nie wystarczyło, aby zameldować się w dalszej fazie zmagań. Mecz rozgrywany na obiekcie w Majorce zakończył się zwycięstwem popularnych Nietoperzy 1:0.
Venezia – Empoli 1:1
W sobotę postrzelał Robert Lewandowski, dziś śladem napastnika Bayernu Monachium poszedł jego rodak, Szymon Żurkowski. Młody pomocnik Empoli został bohaterem swojego zespołu. Bramka ustrzelona jeszcze przed przerwą dała jego drużynie punkt z niżej notowaną Venezią 1:1. Dla 23-latka było to już czwarte trafienie w bieżących rozgrywkach Serie A.
🇵🇱 SZYMON ŻURKOWSKI WYPROWADZA EMPOLI FC NA PROWADZENIE! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 16, 2022
👏 To już czwarty gol Polaka w tym sezonie Serie A! 🤩⚽️ #włoskarobota🇮🇹 pic.twitter.com/DDTE0YoDJI
Betis – Sevilla 2:1
Po ogromnym zamieszaniu i jeszcze większym skandalu dokończone zostały wczorajsze derby Andaluzji w ramach rozgrywek Pucharu Króla. Dla przypomnienia, spotkanie Betisu z Sevillą zostało przerwane po karygodnym zachowaniu jednego z kibiców. Wyrzucony z trybun metalowy pręt uderzył w głowę pomocnika przyjezdnych, Joana Jordana. Arbiter prowadzący to starcie bez najmniejszych namysłów odesłał oba zespoły do szatni. Po decyzji podjętej przez RFEF spotkanie pomiędzy dwoma zespołami dokończono dzisiaj. Większe powody do zadowolenia mają piłkarze Betisu, którzy awans do kolejnej części zmagań zapewnili sobie na kwadrans przed końcem meczu. Trafieniem na wagę triumfu popisał się Sergio Canales.
AS Roma – Cagliari 1:0
Wskoczyć na właściwe tory w końcu chciałaby AS Roma, aczkolwiek patrząc na poczynania stołecznego zespołu, nie ma najmniejszych wątpliwości, że jedyne czego mu brakuje, to utrzymania pewnej stabilności. Dotychczasowe mecze w wykonaniu zespołu prowadzonego przez Jose Mourinho były bardzo, ale to bardzo nierówne. Po porażce nadchodziło zwycięstwa. Po zwycięstwie była porażka, więc ze względu na to, że ostatnie dwa mecze zakończyło się stratą punktów, dzisiejszy triumf z Cagliari był wręcz wpisany w pewną tradycję. O dziwo się to sprawdziło. Drużyna portugalskiego szkoleniowca pokonała niżej notowanego rywala 1:0 po bramce debiutującego Sergio Oliveiry.
Real Madryt – Athletic Bilbao 2:0
Dwie bramki, czerwona kartka, obroniony rzut karny i pierwsze w tym sezonie trofeum – nowy rok w wykonaniu Realu Madryt mógł rozpocząć się różnie, choć koniec końców kibice Królewskich nie mogą mieć większych zastrzeżeń. Zespół prowadzony przez Carlo Ancelottiego tylko potwierdził, że bieżące rozgrywki idą po ich myśli. Na dobrą sprawę nie przegrali żadnego spotkania, w którym mierzyli się z nieco bardziej wymagającym rywalem. Uporali się z Atletico, Barceloną, Sevillą, Valencią czy Interem. Dziś potwierdzili to przy okazji spotkania w ramach finału Superpucharu Hiszpanii. Piłkarze Realu Madryt pokonali w Athletic Bilbao 2:0 po bramkach Luki Modricia oraz Karima Benzemy i tym akcentem zapewnili sobie pierwsze trofeum w tym sezonie.
🧤 THIBAUT COURTOIS! ⛔️
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 16, 2022
Bramkarz Realu Madryt w fenomenalnym stylu obronił rzut karny Raúla Garcíi! 👏🔥
#lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/jYYyy7otoT