Inter chce zszokować całą Serie A JEDNYM TRANSFEREM
Inter z powodów finansowych nawet pomimo zdobycia Scudetto był zmuszony do przebudowania składu. To wiązało się ze sprzedażą Romelu Lukaku i Achrafa Hakimiego, którzy byli dwiema największymi gwiazdami zespołu. Pomimo ich starty "Nerazzurri" znaleźli odpowiednich i tańszych zastępców, którzy i tak gwarantują im pozycję lidera Serie A. Niewykluczone jednak, że już niedługo Inter wróci na transferowe salony przy pomocy hitowej transakcji.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jakiej? Okazuje się bowiem, że mediolańczycy na poważnie myślą o ewentualnym podkradnięciu Paulo Dybali z Juventusu, a tak przynajmniej twierdzi "La Gazzeta dello Sport". Mało tego, Inter nie zamierza przy tym wydawać ani centa na sumę odstępnego, bo po prostu chce podpisać umowę z Argentyńczykiem, gdy ta łącząca go ze "Starą Damą" wygaśnie. Warto zaznaczyć, że kontrakt Dybali dobiega końca wraz z obecnym sezonem, a wciąż nie podpisał on nowego. Klub w dalszym ciągu nie zaproponował mu warunków, które by go satysfakcjonowały i nie wiadomo czy w ogóle to zrobi. Inter ma za to liczyć, że jego propozycja, widocznie lepsza od tej Turyńczyków, już Paulo przekona.
🗞️ W razie gdyby Dybala nie przedłużył kontraktu z Juve, Inter będzie gotów do wykonania ruchu. Marotta zawsze lubił Paulo i będzie starał się go przekonać na przeprowadzkę do Mediolanu w momencie, gdy ten otworzy się na odejście z Juve. [Gazzetta] pic.twitter.com/I4GZ4QEs1R
— Che JUVENTUS (@CheJUVENTUS) January 14, 2022
Nie ma jednak wątpliwości, że musiałaby to być wyjątkowo lukratywna oferta, a i to może nie wystarczyć do namówienia Dybali do tego transferu. Argentyńczyk, choć jest poirytowany przeciągającymi się rozmowami z klubem, na każdym kroku podkreśla, że kocha ten klub i w miarę możliwości chce dla niego grać jak najdłużej. Niewykluczone więc, że miłość do Juventusu po prostu nie pozwoli mu na podpisanie umowy z Interem. Świat piłki pokazywał nam już jednak wielokrotnie, że o wielu uczuciach można zapomnieć, jeśli tylko ktoś za to odpowiednio zapłaci.