Już nie NAWAŁKA jest największym faworytem do objęcia kadry
Przez długi czas wydawało się, że Adamowi Nawałce już żaden Włoch czy inny Szwajcar nie może zagrozić i że to on tym samym zostanie kolejnym selekcjonerem reprezentacji Polski. Okazuje się jednak, że sprawa, choć według wstępnych zapowiedzi prezesa miała zakończyć się 19 stycznia, nadal trwa i dodatkowo się komplikuje. Według informacji Sport.pl teraz faworytem do poprowadzenia naszych rodaków jest już kto inny.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
W tej chwili ma nim być bowiem Andrij Szewczenko. Ten sam, którego kandydaturę mocno obśmiewano tuż po jego zwolnieniu z Genoi. Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że skojarzenie go z naszą kadrą to jedynie wymysł fantazyjnych, włoskich dziennikarzy, a teraz okazuje się, że sprawa jest całkiem konkretna. Szewczenko miał już nawet odbyć pierwszą rozmowę z Cezarym Kuleszą, która przebiegła bardzo pozytywnie. Rzekomo na tyle, że Ukrainiec ma być już wstępnie dogadany z prezesem PZPN.
Jak informuje @KubaSeweryn coraz bardziej możliwe, że selekcjonerem reprezentacji Polski zostanie Andrij Szewczenko.
— Mateusz Miga (@MateuszMiga) January 22, 2022
Ukrainiec poprowadzi Polaków przeciwko Rosjanom w Moskwie w meczu o taką stawkę.
W obecnej sytuacji geopolitycznej. 1/2
Czy Szewczenko jest wobec tego odpowiednim kandydatem na selekcjonera? Za jego kandydaturą przemawia kilka kwestii. Niecały rok temu wywalczył ćwierćfinał EURO z Ukrainą, więc ma doświadczenie w prowadzeniu reprezentacji w meczach o wielką stawkę, a to przed starciem z Rosją jest kluczowe. Poza tym jest byłym, wielkim piłkarzem, więc kadrowicze powinni go szanować i patrzeć dużo poważniej niż na chociażby Jerzego Brzęczka. Jego największym minusem jest jednak w tym wypadku narodowość, bo wydaje się, że w tak krótkim czasie reprezentację będzie dużo łatwiej ogarnąć Polakowi niż jakiemukolwiek fachowcowi z zagranicy. Szewczenko byłby więc niezwykle ciekawą opcją, gdybyśmy nie mieli zaraz grać starcia z nożem na gardle.