Polski Cafu znowu w akcji - Oko na Polaka
Zastanawialiśmy się, czy Czesław Michniewicz będzie chciał korzystać z usług Matty'ego Casha tak, jak Paulo Sousa. Nawet jeśli zawodnik Aston Villi pasował mu do formacji, to selekcjoner mógł mieć pewne uprzedzenia ze względu na jego niestuprocentową polskość. Teraz wydaje się jednak, że Matty po prostu musi być w pierwszym składzie, bo w ostatnich dniach zrobił z Premier League swoją piaskownicę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wczoraj potwierdził to w starciu z Leeds. Jego zespół pewnie wygrał mecz z "Pawiami" pokonując je w stosunku 3:0. Polak miał ogromny wkład w ten wynik, ponieważ zaliczył przytomną asystę przy pierwszej bramce Philippe Coutinho, a drugiego gola strzelił już sam. Świetnie znalazł wolną przestrzeń na swojej flance, wbiegł w pole karne, a gdy dostał podanie, zabawił się jeszcze z obrońcą rywali i po okiwaniu go oddał celny strzał. Niesłychane, ile ostatnie dni dały mu pewności siebie. Było to widać głównie po tej akcji.
+ gol 😎
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 10, 2022
Ach, ten Matty!
Takimi występami Matty Cash nie tylko skutecznie obwarowuje się w pierwszym składzie reprezentacji Polski, ale też przede wszystkim walczy o transfer. W końcu jego sytuację cały czas monitoruje Atletico, a od kiedy to robi, nasz rodak jest w wyjątkowej formie. Niewykluczone, że z biegiem tygodni po obrońcę zgłoszą się inne czołowe ekipy.