Bayern chce wzmocnić prawą obronę. Ma już konkretny cel!
Bayern Monachium może pochwalić się chyba najbardziej dynamicznym lewym obrońcą na świecie. Podobnego bodźca brakuje za to po drugiej stronie. Bawarczycy są świadomi tego niedoboru, dlatego chcieliby latem sprowadzić prawego defensora z ofensywnym zacięciem. Już nawet upatrzyli sobie konkretny cel.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Chodzi konkretnie o Pedro Porro, który obecnie reprezentuje barwy Sportingu, choć formalnie jest piłkarzem Manchesteru City, z którego jest wypożyczony. Jego transfer na Allianz Arena anonsuje "A Bola". Pomimo obecnego zatrudnienia Hiszpana, Bayern nie będzie negocjował z Manchesterem City. Obrońca ma w umowie wypożyczenia klauzulę wykupu opiewającą na nieco ponad 8 milionów, którą klub z Lizbony lada chwila wykorzysta. Portugalczycy są bowiem świadomi tego, że taka kwota to absolutna promocja za tak rozwijającego się zawodnika. Chcą ją wykorzystać, by pogonić zawodnika jeszcze tego lata, zarabiając na nim kilka razy tyle.
A Bola: Pedro Porro jest bacznie śledzony przez Bayern. Zainteresowanie FCB może nabrać kształtu w letnim okienku transferowym. Koszt transferu wyniesie co najmniej 30 milionów euro. Bawarczycy już kilkukrotnie obserwowali zawodnika w akcji. https://t.co/JSH9wGFGV5
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) March 19, 2022
Jednym z zainteresowanych jest właśnie Bayern Monachium. Ile wobec tego Bawarczycy musieliby wyłożyć Sportingowi, by Porro do nich przeszedł? Źródło szacuje, że musiałaby być to kwota nie mniejsza od 30 milionów euro. Wcale nie tak mało, ale biorąc pod uwagę, że Hiszpan może się jeszcze znacznie rozwinąć, bo ma dopiero 22 lata, to pieniądze, które warto zainwestować. Niewykluczone, że jednak ostatecznie cena będzie wyższa, bo podbiją ją inne, chętne zespoły, które lada moment ustawią się w kolejce po utalentowanego obrońcę.