Bayern znów gromi. Kompromitacja Chelsea! [LIVE]
Przerwa na kadrę dobiegła końca, więc nie pozostało nic lepszego, niż wrócić do piłki klubowej, gdzie lada moment dojdzie do pierwszych rozstrzygnięć. Co w programie? Sobota rozpocznie się od meczu z udziałem Liverpoolu. W kolejnych godzinach do gry przystąpią także Manchester United, Atletico Madryt, Chelsea, Bayern Monachium, Manchester City oraz Real Madryt.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Liverpool – Watford 2:0
Chwilowo, bo chwilowo, ale warto o tym wspomnieć, wszak stała się naprawdę wielka rzecz. Na osiem kolejek przed zakończeniem rozgrywek nowym liderem Premier League zostali piłkarze Liverpoolu. W pojedynku rozpoczynającym sobotnie granie drużyna prowadzona przez Jurgena Kloppa pokonała na Etihad Stadium niżej notowany Watford 2:0. Bramki dla faworyta zdobyli Diogo Jota oraz Fabinho. Z perspektywy The Reds nie będzie to jednak ostatni mecz, który powinien zaciekawić kibiców tego zespołu. Już o 16:00 do gry przystąpi także Manchester City, który spróbuje odzyskać pozycję lidera.
Kolejny raz w tym sezonie, gdy wydaje się, że Liverpool prosi się o stratę bramki w teoretycznie łatwym spotkaniu. Czyli znów skończy się golem dla The Reds. #LIVWAT
— Darek Kosiński (@DarekKosinski) April 2, 2022
Burnley – Manchester City 0:2
Zaledwie dwie godziny trwała euforia w szeregach Liverpoolu związana z awansem na pozycję lidera w tabeli Premier League. Po zakończeniu meczu pomiędzy Burnley oraz Manchesterem City na szczyt wrócili zawodnicy urzędującego mistrza Anglii. Podopieczni Pepa Guardioli wygrali na wyjeździe 2:0 po bramkach Ilkaya Gundogana oraz Kevina de Bruyne.
Chelsea – Brentford 1:4
Co tu dużo mówić, to była istna kompromitacja. Stawiana w roli faworyta Chelsea zostają rozjechana przez beniaminka z Brentford. Niżej notowany zespół odniósł cenne, ale przede wszystkim bardzo wysokie zwycięstwo 4:1. Jedyną w tym meczu bramkę dla The Blues zdobył Antonio Rudiger.
Freiburg – Bayern Monachium 1:4
Pewne rzeczy się nie zmieniają, piłkarze Bayernu Monachium nie dali szans kolejnej ekipie. Zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna pokonał na wyjeździe Freiburg 4:1 i umocnił się na pozycji lidera Bundesligi. Już klasycznie spotkanie od pierwszych minut rozpoczął Robert Lewandowski, który opuścił boisko po godzinie gry. Na listę strzelców wpisać się jednak nie zdołał, wszak bardzo wysoki triumf mistrza Niemiec zapewnili dziś Serge Gnabry, Kingsley Coman, Marcel Sabitzer oraz wracający do gry od pierwszych minut Leon Goretzka.
85 bramek strzelonych przez Bayern w sezonie ligowym 2021/22 po zaledwie 28 kolejkach.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) April 2, 2022
Nowy rekord w historii Bundesligi.
Celta Vigo – Real Madryt 1:2
Nie było łatwo, nie było też pięknie, ale z perspektywy Królewskich najważniejsze jest to, że komplet punktów wraca na Estadio Santiago Bernabeu. Zawodnicy Realu Madryt wygrali po bardzo ciężkim starciu z Celtą Vigo 2:1. Obie bramki zdobył najlepszy strzelec tego zespołu, Karim Benzema, lecz dorobek doświadczonego napastnika mógł być jeszcze większy. Już po przerwie nie wykorzystał jednego z trzech wykonywanych dziś rzutów karnych. Mimo tego jego zespół zgarnął trzy punkty, dzięki czemu umocnił się na pozycji lidera LaLiga.
Manchester United – Leicester City 1:1
Manchester United myśli o awansie do Ligi Mistrzów? W takim razie wciąż ma wiele do poprawy, wszak takie starcie, jak te przeciwko Leicester City trzeba po prostu wygrywać. Ten dzisiejszy zakończył się remisem. Już po przerwie wynik meczu otworzył Kelechi Ikeanacho. Kilka minut później trafieniem na wagę remisu popisał się Fred.
Borussia Dortmund – RB Lipsk 1:4
Hit Bundesligi znów nie poszedł po myśli Borussii Dortmund, która w okrutny sposób została rozbita przez wracający do wysokiej dyspozycji RB Lipsk. Drużyna wicemistrza Niemiec wygrała na wyjeździe aż 4:1, aczkolwiek tak wspaniały rezultat to przede wszystkim zasługa dwóch graczy – Konrada Laimera oraz Christophera Nkunku. Wspomniany duet zapisał na swoim koncie trzy bramki oraz trzy asysty.