Tottenham chce zatrzymać swoją gwiazdę na stałe
Przed styczniowym okienkiem transferowym Antonio Conte życzył sobie sprowadzenia takich piłkarzy jak Franck Kessie czy Dusan Vlahović. Szybko okazało się to niemożliwe, a Włoch ostatecznie skończył z dwoma spadami z Juventusu, Dejanem Kulusevskim, którego wypożyczono i Rodrigo Bentancurem, którego kupiono. Obaj spisują się dobrze, a szczególnie imponuje ten pierwszy. Na tyle, że włodarze są już w zasadzie pewni, że chcą go wykupić.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi Fabrizio Romano. Włoch informuje, że transfer definitywny z udziałem Kulusevskiego jest wręcz kwestią czasu. "Koguty" muszą za niego zapłacić 35 milionów euro i ma być to kwota, z którą nie mają żadnych problemów. Jeśli więc Juventus niczego w ostatniej chwili nie wymyśli, a jednak bywa do tego zdolny, to Kulusevski już od przyszłych rozgrywek będzie pełnoprawnym zawodnikiem Tottenhamu.
Dejan Kulusevski’s impact has been something incredible. Tottenham sources considers his permanent signing ‘matter of time’, €35m fee is not gonna be an issue. ⚪️ #THFC
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) April 9, 2022
Here are the conditions of the deal: https://t.co/fOzKA8kKhT
Trudno się zresztą dziwić "Kogutom", że są tak zdecydowane. Szwed przychodził do zespołu w trudnym okresie i nie był przyjmowany zbyt ciepło. Pomimo tego szybko odnalazł się w ustawieniu Antonio Conte, a dziś można śmiało mówić o nim jako o jednym z najlepiej dysponowanych piłkarzy w całej kadrze Tottenhamu. Ma on bowiem na koncie 3 gole i 6 asyst. Bez wątpienia jest więc jednym z głównych powodów, dzięki którym "Koguty" mają jeszcze zupełnie realne szanse na awans do Ligi Mistrzów. Szkoda więc sępić na niego te 35 baniek.