Allegri kolejnym kandydatem na trenera Bayernu
Wciąż nie wiadomo, kto w następnym sezonie zasiądzie na ławce Bayernu Monachium. Plotka goni plotkę, jedne są bardziej sensowne, inne mniej. Niemiecki Bild podał tym razem, że kandydatem na objęcie bawarskiego giganta jest Massimiliano Allegri, który obecnie jest trenerem Juventusu.
Przejście z Turynu do Monachium byłoby jak przesiadka z Ferrari do Lamborghini. Z giganta do giganta. Ale czy faktycznie są szanse na taki obrót spraw? Właściwie czemu nie? Piłka nożna nie takie historie już widziała. Włoch jest człowiekiem, który potrafi prowadzić wielką drużynę i osiągać z nią sukcesy. W Bayernie patrzyliby na niego tym bardziej łakomie, że przecież Allegri dwukrotnie dotarł z Juve do finału Ligi Mistrzów - w 2015 roku musiał ulec Barcelonie, w tym musiał uznać wyższość Realu. W Bawarii nawet o takim scenariuszu mogą na razie pomarzyć.
Problemem takiej kandydatury jest oczywiście to, że kontrakt 50-latka z mistrzem Włoch obowiązuje do 2020 roku, więc albo Bayern by go wykupił, albo Juventus musiałby go wyrzucić, żeby monachijczycy mogli wziąć go za darmo. Na takie dywagacje jest jednak stanowczo za wcześnie, bo do końca sezonu jeszcze wiele miesięcy, a konkretów w sprawie nowego trenera FCB wciąż jest mało. Nagelsmann? Tuchel? Klopp? Löw? Czy może właśnie Allegri?