Problemy kadrowe Borussii Dortmund, część 23556457
Bardzo przykre wiadomości napłynęły do nas z Dortmundu. Okazało się, że dwóch podstawowych obrońców BVB doznało poważnych urazów w meczu z Wolfsburgiem (2:0) i prawdopodobnie obaj nie zagrają już w tym sezonie. Poszkodowani są Achraf Hakimi oraz Abdou Diallo, którzy trzymali ład i porządek w linii defensywnej aktualnego lidera tabeli Bundesligi.
Mecz z Wolfsburgiem nie porywał swoim poziomem przez większość czasu. Dopiero w ostatnich minutach gry Paco Alcacer odmienił losy spotkania i dał Borussii upragnione trzy punkty. PO WIĘCEJ ZAPRASZAMY TUTAJ. Niestety, ale komplet "oczek" BVB przypłaciła sporym kosztem, bo na tydzień przed starciem z Bayernem Monachium kontuzji doznała dwójka kluczowych piłkarzy. W podstawowej jedenastce zespołu wyszedł tylko jeden z poszkodowanych - Abdou Diallo. Francuz zagrał dobre 49 minut gry, jednak nabawił się urazu mięśniowego. Jak na razie nie wiadomo ile potrwa przerwa młodzieżowego reprezentanta Francji, ale na pewno nie będzie to kilkudniowa pauza od gry.
W miejsce Diallo na początku drugiej połowy wszedł wypożyczony z Realu Madryt Achraf Hakimi. Na początku grał bardzo dobrze, wchodził w dryblingi, rozgrywał piłkę, jednak blisko 70. minuty gry coś się ewidentnie popsuło. Marokańczyk podawał piłkę, w sekundę po tym opierał się o własne nogi. Wszyscy myśleli, że może odczuwa lekki ból i przez to nie może się poruszać, ale problem okazał się większy... Prawy obrońca złamał kość śródstopia w prawej stopie. Obecnie jest operowany w Madrycie i wiadomym jest, że nie zagra do końca sezonu. Jest to okropna wiadomość dla całego zespołu, ponieważ boki obrony BVB wyglądają teraz masakrycznie.
Podstawowymi bocznymi obrońcami na początku sezonu byli Marcel Schmelzer oraz Łukasz Piszczek. Na skutek urazów na początku sezonu w ich miejsce wskoczyli obecnie kontuzjowani piłkarze. Później Piszczek wrócił, lecz na lewej stronie śmigał sobie Hakimi. Taki duet oglądaliśmy przez sporą liczbę meczów, aż do kolejnej kontuzji Polaka, gdy na jej skutek znów powrócił duet Hakimi-Diallo. Jak widzimy, Schmelzer kompletnie wypadł z planów Luciena Favre'a i trener nawet nie postanowił wpuścić go w meczu z Wolfsburgiem na lewą obronę. Przemieścił natomiast Raphaela Guerreiro i wiele wskazuje na to, że to właśnie Portugalczyk zagra na tej pozycji w meczu z Bayernem Monachium. Prawa obrona jest teraz okupowana przez Mariusa Wolfa, który nie radzi sobie tam najlepiej, ale daje tam zespołowi więcej niż w ataku.
Szpital BVB jak zawsze jest przepełniony, ale na szczęście nie znajduje się w nim Marco Reus. To jedyna nadzieja na dobry wynik w nadchodzącym "Der Klassiker". Kontuzjowanym zawodnikom życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!