Były trener Dortmundu i Bayernu ma swoje do powiedzenia
Dziś odbędzie się bitwa o mistrzostwo Niemiec, a raczej jej najważniejszy etap. Ten, kto wygra będzie bliżej tytułu za sezon 2018/2019. Niezwykle ważne będą „te detale”, którymi dany zespół będzie musiał wygrać mecz. Będzie potrzebna dobra dyspozycja „zarówno w obronie, jak i ataku”. Kogo w roli silniejszego zespołu widzi były szkoleniowiec zarówno Dortmundu, jak i Bayernu?
Ottmar Hitzfeld wygrywał z BVB i Bayernem Ligę Mistrzów w sezonach 1996/97 oraz 2000/01. Dziś jest już na emeryturze, ale wciąż pozostaje na bieżąco w sprawach dotyczącej niemieckiej piłki. Co ciekawe, obserwując obie ekipy, Szwajcar uważa, że to ekipa Dortmundu złapała w tym momencie tzw. gaz i to ona będzie na tym etapie sezonu silniejsza. BVB jest znów liderem ligi, po tym, jak Bayern zgubił punkty podczas marcowej wyprawy do Freiburga. Z pewnością nie tak wyobrażał sobie sobotnie popołudnie – nazwa rywala wręcz sugeruje nieśmieszny dowcip, że „he he oddali 2 punkty za darmo, he he.”
Tymczasem Hitzfeld zauważa, że to Borussia jest w lepszej dyspozycji i podkreśla to w rozmowie z Omnisportem:
Dortmund wydaje się być napędzony, szczególnie patrząc na osiągnięty rezultat w meczu z Wolfsburgiem. Dwa gole w końcówce spotkania (autorstwa Paco Alcacera – przyp. red.) dały im ostatnio trzy punkty. To daje pewność siebie i wprowadza wyjątkowy nastrój. Oni sami wypuścili przecież zdjęcia świętujących piłkarzy. To było właśnie coś specjalnego.
A Bayern? Nie powiodło mu się we Freiburgu, natomiast w moim odczuciu nie grali oni źle. Mieli mnóstwo okazji do strzelenia gola, byli lepsi, ale nieskuteczni. Dla Bayernu decydujące w najbliższym meczu będzie odzyskanie stabilności. To będzie bowiem wyjątkowy test dla defensywy monachijczyków. Poza tym muszą jednak zagrać dobrze jako zespół. Muszą zaatakować szybko, żeby sprowadzić kłopoty na Dortmund. Drużyna Favre’a może mieć wtedy problemy ze złapaniem swojego rytmu.
A jak wy zapatrujecie się na wynik dzisiejszego klasyku w Niemczech? Czy Borussia Dortmund złapie na dobre drugą świeżość? Czy raczej Bayern zrobi swoje i znów wkurzy całe Niemcy?