James szuka dla siebie miejsca
Ciekawe, że zawsze musimy sobie przypominać o tym, że James Rodriguez jest tylko wypożyczony z Realu Madryt. Jak się okazuje, pewne całkiem dobre kluby będą musiały o niego walczyć, jak chłopak o swoją wielką miłość. Przekaz od wielu miesięcy jest jednoznaczny – nie zostanie on w Bayernie Monachium. A gdzie może odejść?
Manchester United i Chelsea – do tych klubów dziś przymierza „Daily Express” Kolumbijczyka. Wychodzi nam na to, że Zinedine Zidane nie będzie widział dla niego miejsca w kadrze „Królewskich”, gdy powróci on na Santiago Bernabeu. „Express” podaje te informację za „Markę”, która wskazuje, że 36 milionów funtów wystarczy, by pozyskać Jamesa. Z jednej strony może brzmieć to jak promocja, ale nie ukrywajmy, że piłkarz już od dawna nie może żadnego sezonu uznać za wybitny.
James ma 27 lat, daleko nam do tego, by spisywać gościa, który w piłce wygrał już bardzo dużo, na straty. W Premier League może on zaliczyć świeży start, natomiast poszedłby on do ligi, która jest jeszcze trudniejsza i bardziej wymagająca od LaLiga. Inna sprawa, że James pewnie nie chciałby rezygnować z gry w Lidze Mistrzów – tej United i Chelsea na ten moment nie mogą zagwarantować. Chociaż oczywiście w lepszej sytuacji jest Chelsea, która wciąż gra o nią na dwóch frontach i po kolejnej apelacji ws. zakazu transferowego będzie pewnie mogła kupować zawodników jeszcze podczas letniego okienka.
Decyzja należy do Jamesa – Bayern nie chce go kupować, woli zaoszczędzić. Real nie widzi dla niego miejsca. United może nie zagrać w Lidze Mistrzów, a w Chelsea jest zbyt wiele niewiadomych. Będzie interesująco, zapewne równie mocno, co w meczu Bayernu, który już za godzinę…