Footrollowa JEDENASTKA PAŹDZIERNIKA - Bundesliga
Październik w Bundeslidze był stosunkowo krótki, bo tylko trzy kolejki zostały w tym czasie rozegrane. Ale kto się w nich wyróżnił? - to pytanie nurtuje wszystkich fanów piłki nożnej od Kamczatki, przez Somalię aż po Jelenią Górę. Spójrzmy więc na kozaków, którzy w trakcie tych 270 minut zaimponowali Footrollowi najbardziej!
Robin Zentner (FSV Mainz) - wybór bardzo nieoczywisty, bo nieoczywista jest postać tego bramkarza. Do tej pory w Bundeslidze zasłynął głównie z tego, że chciał kopnąć piłkę, nie mając piłki... Jednak w tym miesiącu spisywał się bardzo dobrze (czasem nawet jeszcze lepiej) i w niemałej mierze to dzięki niemu Mainz odbiło się od dna. Trzecia najlepsza drużyna miesiąca!
Stefan Lainer (Borussia Moenchengladbach) - Maszynowy Stefan to jest gość. Idealnie wkomponował się w zespół Borussii i kto wie, czy nie załapie się na miano najlepszego prawego obrońcy jesieni. Po linii zasuwa jak mały samochodzik i choć wydawało się, że transfer bocznego obrońcy nie będzie należał do grona kluczowych, Lainer pokazuje, że jest inaczej.
Lainer najlepszy transfer tego lata w Budneslidze. #BundesTAK
— Pan Radek (@PanRS7) October 27, 2019
Marcel Tisserand (VfL Wolfsburg) - ja wiem, że ostatnio Wolfsburg zgarnął szybką szóstkę od Lipska w Pucharze Niemiec, a Tisserand - jak cały zespół - się tam nie popisał, ale w Bundeslidze „Wilki” nadal mają najlepszą defensywę. Tisserand gra tam niemalże bezbłędnie.
Benjamin Hübner (1899 Hoffenheim) - wrócił Hübner, wróciła jakość do obrony Hoffenheim. Nie ukrywam, że mam lekką słabość to tego piłkarza, a on w październiku pokazał, że ma słabość także do mnie. Nie tylko zanotował asystę i strzelił gola decydującego o trzech punktach w meczu z Herthą, ale również solidnie uprzykrzał życie ofensywie Bayernu Monachium.
Robert Skov (1899 Hoffenheim) - prawdopodobnie jeden z najdziwniejszych eksperymentów w tym sezonie Bundesligi. Król strzelców ligi duńskiej przesunięty na lewą obronę... Z każdym kolejnym spotkaniem Skov pokazuje, że czuje się tam coraz lepiej i tendencja wzrostowa była widoczna także w październiku - no i dorzucił dwie asysty, jedną z Bayernem.
Levin Öztunali (FSV Mainz) - kolejny wybór nieoczywisty, tak nieoczywisty, jak cała ekipa Mainz. Wnuk legendarnego Uwe Seelera zagrał dwa świetne i jeden słaby mecz, ale to wystarczyło, by szarpnąć swój zespół w górę i załapać się do jedenastki miesiąca. Zasłużył.
Dennis Zakaria (Borussia Moenchengladbach) - kto wie, czy nie najważniejszy piłkarz liderującego Gladbach. Zakaria gra wszystko od początku do końca, rządzi i dzieli w środku pola „Źrebaków”, a w październiku dorzucił jeszcze dwa gole. Nic dziwnego, że kwota 50 mln euro wygląda przy jego nazwisku jak Rolex na ręce prezesa.
Czerwone Diabły interesują się Denisem Zakarią – 22-letnim pomocnikiem Borussii Monchengladbach. (Express)#przeglądAE
— Angielskie Espresso (@AngEspresso) October 24, 2019
Davy Klaassen (Werder Brema) - Werder to królowie remisów, w Klaassen to król Werderu. Dwa gole i asysta w październiku to tylko zwieńczenie ciężkiej pracy, jaką wykonuje Holender w zespole z Bremy. Bez niego nie byłoby drużyny z północy.
Dodi Lukebakio (Hertha Berlin) - październik to przebudzenie Dodiego Lukebakio. Przez pierwsze kilka meczów wszyscy czekali na to, aż skrzydłowy przypomni sobie formę z poprzedniego sezonu, gdy grał jeszcze w Fortunie, aż w końcu odpalił! Zanotował bezpośredni udział przy golu w każdym z trzech spotkań tego miesiąca, w których tylko raz ktoś z jego zespołu był oceniony wyżej od niego (wg "kickera"). Co więcej, Lukebakio aż dwa razy zaczynał na ławce!
Gonzalo Paciencia (Eintracht) - drugim Luką Joviciem to on na razie nie jest, ale robi wszystko, żeby nim zostać. Portugalczyk pokazał w tym miesiącu, że stać go na to, aby być liderem ofensywy Eintrachtu. Ani Andre Silva, ani Bas Dost nie prezentują się tak dobrze, jak 25-latek, który w trakcie miesąca zdobył 2 gole i asystę (a mógł więcej!)
Robert Lewandowski (Bayern Monachium) - czy trzeba to argumentować? Lewandowski strzela co najmniej jednego gola w każdej kolejce sezonu, czym ustanowił nowy rekord, który może zostać wyśrubowany już w ten weekend. Bez dwóch zdań mamy do czynienia z najlepszym piłkarzem ligi.
Trener października: Alfred Schreuder (1899 Hoffenheim) - TSG to jedyna drużyna, która w październiku wygrała wszystkie swoje mecze. Początek sezonu był dla Hoffenheim bardzo trudny, a zespół był mocno (i słusznie) krytykowany. Schreuder pokazał jednak, że może i drugim Julianem Nagelsmannem to on nie jest, ale nie jest też skończonym idiotą i potrafi prowadzić klub w Bundeslidze. Zobaczymy, na jak długo. Na razie to czas jego chwały.