Oko na Polaka - gdzie mur berliński pada, tam Gikiewicz jest najlepszy...
Schalke 04 przerwało zwycięską serię Unionu Berlin. Stołeczny zespół po trzech triumfach z rzędu doznał goryczy porażki, przegrywając na Veltins-Arena (1:2). Całe spotkanie w szeregach gości tradycyjnie rozegrał Rafał Gikiewicz, ponownie będąc jednym z najlepszych zawodników w zespole.
Schalke 04 2:1 Union Berlin
W nie najlepszych nastrojach wrócą z Gelsenkirchen piłkarze Unionu Berlin. Stołeczny zespół po niezłym spotkaniu uległ gospodarzom (1:2), tracąc szansę na kolejny komplet punktów. Spotkanie rozgrywane na Veltins-Arena od samego początku układało się po myśli Schalke. Jeszcze w pierwszej odsłonie wynik meczu otworzył Benito Raman, którego dzieło w samej końcówce zwieńczył Suat Serdar. 22-latek zwycięstwo dla swojego zespołu zapewnił dopiero w 86. minucie, odbierając punkty przyjezdnym. Jedynego w tym spotkaniu gola dla stołecznej drużyny zdobył Marcus Ingvartsen, lecz wszelkie pochwały trafiły do kogoś innego. Union pomimo nienagannej gry wrócił do Berlina bez punktów, a ze znakomitej strony ponownie zaprezentował się Rafał Gikiewicz.
Polak w starciu z Schalke rozegrał pełne 90 minut, po raz kolejny w tym sezonie ratując zespół przed bolesną porażką. Gikiewicz w starciu z wyżej notowanym rywalem interweniował sześciokrotnie, a na jego koncie znalazła się jedna z najlepszych ocen w zespole. Union pomimo starań 32-latka - starcie w Gelsenkirchen przegrał, w dalszym ciągu plasując się na jedenastej pozycji w tabeli.
Spotkanie z Schalke było dla Rafała Gikiewicza już trzynastym w bieżącym sezonie Bundesligi, w których zanotował trzy czyste konta.
Dla miłośników clickbaitu - Rafał Gikiewicz lepszy od Neuera. Polak obronił najwięcej strzałów w tym sezonie Bundesligi, skutecznoś też porządna. pic.twitter.com/9iMa1mXROp
— Tomasz Cwiakala (@cwiakala) November 29, 2019