
Håland chce prześcignąć swojego ojca
Nie wiem jak Wy, ale ja jestem fanem opowieści, gdy syn piłkarza idzie w ślady swojego ojca. W ten sposób postąpił rewelacyjny w tym sezonie nastolatek Erling Braut Håland. Młody Norweg dopiero w lipcu będzie obchodził dwudzieste urodziny i jest na najlepszej drodze do prześcignięcia swojego taty w kwestii osiągnięć. Sam napastnik Borussii Dortmund postawił sobie za cel to, by jego kariera była bardziej owocna od tej, którą przeżył Alf-Inge Håland.
Już w sobotę mecz Schalke vs RB Lipsk! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Być może nazwisko Alf-Inge Håland nie jest aż tak medialne, ale 47-latek z powodzeniem przez wiele lat występował na boiskach na Wyspach Brytyjskich. W styczniu 1994 roku przeniósł się do Anglii, by dołączyć do Nottingham Forest. Przez prawie dekadę z powodzeniem radził sobie w lidze angielskiej i w tym czasie reprezentował barwy jeszcze dwóch klubów - mocno już zapomnianego Leeds United oraz Manchesteru City, które wówczas nie było jeszcze aż taką potęgą jak obecnie. W wspomnianym już Leeds na świat przyszedł Erling Braut Håland, który praktycznie od początku był skazany na granie w piłkę nożną.
Rewelacyjny młodzieniec jest wręcz zdeterminowany do tego, by poprowadzić swoją karierę do wielkich sukcesów. Właśnie rozgrywa debiutancki sezon w Lidze Mistrzów i bardzo poważnie zaznacza swoją obecność w tych rozgrywkach. Po wtorkowym meczu przeciwko Paris Saint-Germain ma na swoim koncie dziesięć trafień i doskoczył do lidera klasyfikacji strzelców - Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Norwegii zdobywając dwa gole w pierwszym meczu rywalizacji o ćwierćfinał przewyższył osiągnięcie Kyliana Mbappe, zostając najmłodszym piłkarzem z dziesięcioma golami na swoim koncie i to wszystko w jednej edycji Ligi Mistrzów.
Norweski piłkarz sprawia wrażenie nastawionego na ogromne sukcesy w piłce nożnej i od samego początku stara się pójść śladami swojego ojca. Co najważniejsze Håland dość szybko włożył między bajki opowieści o tym, jak sportowiec potrzebuje przejść proces aklimatyzacji. Napastnik urodzony w 2000 roku przebywa w Zagłębiu Ruhry od nieco ponad miesiąca i bez większych ceregieli stał się ważną postacią drużyny prowadzonej przez Luciena Favre'a. Za to o tym, że głowa rodziny Håland jest jego wzorem do naśladowania, dowiedzieliśmy się z wypowiedzi dla oficjalnej strony Bundesligi. Lada moment może jednak się okazać, że sam Erling Braut Håland będzie wielką osobowością w świecie piłkarskim i wyznacznikiem dla nowego pokolenia adeptów piłki nożnej.
Mój ojciec był dla mnie wzorem do naśladowania. Przez całe swoje życie zawsze powtarzałem sobie, że chcę stać się profesjonalnym piłkarzem i to takim występującym na bardzo wysokim poziomie. Moim celem jest również to, by przewyższyć osiągnięcia mojego ojca. Wciąż przede mną daleka droga, bo mój ojciec blisko dwieście meczów w Premier League oraz zanotował 34 występy w drużynie narodowej.
Forget Messi and Ronaldo, Haaland just wants to get better than his dad 👨👦😅 pic.twitter.com/eVs9dMlkHl
— Goal (@goal) February 21, 2020