RB Lipsk trzeba szanować, RB Lipsk (prawie) najlepszy jest!
Podczas gdy Bayern Monachium męczył się w tej kolejce z ostatnim w tabeli Paderbornem - mając tydzień bez Ligi Mistrzów - i ratując wygraną z outsiderem w ostatnich momentach meczu, RB Lipsk - po zdominowaniu w Champions League Tottenhamu w Londynie - przejechał się na wyjeździe tym razem w Gelsenkirchen. Schalke zostało zmiażdżone. Schalke nie istniało. Schalke dostało pięć goli. LEIPZIG!
Składy:
- Schalke: Nübel - Kenny, Kabak, Nastasić, Oczipka - Mascarell - McKennie (55. Schöpf), Serdar (70. Gregoritsch) - Harit - Matondo (46. Kutucu), Raman
- Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Upamecano, Halstenberg - Laimer (65. Haimer) - Mukiele, Sabitzer, Nkunku, Angelino - Schick (54. Poulsen), Werner (75. Forsberg)
Zaraz pewnie zlecą się hejterzy z bólem czterech liter, którzy zaczną gadać różne rzeczy o komercjalizacji, sztucznych tworach i braku historii. My też nie mamy historii w porównaniu z Bolesławem Chrobrym czy innym takim. A fakty są też takie, że RB od samego początku istnienia w Bundeslidze to czołówka jeśli chodzi o efektowność gry. No ogląda się ich zajebiście, męczenie buły jest tam co najwyżej przejściowe, a nie - tak jak np. w Schalke - niemalże stałe. Trener David Wagner dał jesienią nadzieję, pierwszy mecz 2020 roku też był świetny, ale potem... Dzisiejsza porażka pięcioma bramkami mówi sama za siebie!
Leipzig playing some amazing football🤩
— 🚩 (@utdeminent) February 22, 2020
To spotkanie można by zamknąć w opisaniu plusów i minusów:
- PLUSY: Lipsk
- MINUSY: Schalke
Tylko ostatni rok to 0:7 z City i 0:5 z Bayernem na wyjeździe, 0:4 z Fortuną, 0:5 z Lipskiem, 2:5 z Hoffenheim u siebie. Ile jeszcze?
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) February 22, 2020
Za tydzień mecz z Köln i mam nadzieję, że początek dyskusji nt. przyszłości trenera.
I tyle. Do przerwy "Byki" prowadziły tylko jedną bramką, ale "Königsblauen" nie oddali ani jednego uderzenia. Zero! W drugiej części się to zmieniło, gospodarze aż trzy razy strzelali na bramkę Petera Gulacsiego (wow!), nawet setkę mieli! Problem leżał w tym, że... Lipsk miał dużo, dużo więcej okazji niż w pierwszych 45 minutach! Christopher Nkunku zagrał połówkę życia i zanotował aż cztery asysty (!!!), a RB jechał z przeciwnikami jak z furą siana. Obrona Schalke wyglądała jak przedszkolaki poubierane w grube kurtki, które przy pierwszym szturchnięciu wywalą się na podłogę. Najlepiej pokazał to Angelino, który wpadł w pole karne gospodarzy jak dzik w maliny (albo jeżyny?) i urwał siatkę w długim rogu.
Marcel i Marcel usiądźcie mi na ryju. Dwaj najwazniejsi imo w taktyce Nagelsmanna piłkarze z golami dziś. Sabi się rozkręca, wrócą stoperzy, Halstenberg wróci na wahadło i Lipsk po Bundeslidze przejedzie jak walec. Wspaniale będzie to oglądać.
— Jakub Milczarek (@Mirczal21372137) February 22, 2020
Nkunku 4 asysty w jednym meczu, z automatu Xavi z 6:2 na Bernabeu się przypomina. I tu też wszystkie asysty po kolei, bez przerwy.
— Mateusz Opioła (@chuck0029) February 22, 2020
Nkunku vs #S04:
— Łukasz Grzywaczyk (@UGrzywaczyk) February 22, 2020
❍ 90 minut
❍ 94% celnych podań
❍ 13 wykreowanych szans
❍ 9 kluczowych podań
❍ 4 asysty (na pięć bramek Lipska)
Mocno wierzę, że Lipsk zdoła namieszać w tym sezonie i powalczyć o najwyższe cele, bo po prostu świetnie się ich ogląda. pic.twitter.com/ZXkAOdiwiT
Zresztą zabawnie prezentował się Alexander Nübel, wielki przyszły następca Manuela Neuera, który przy tych wszystkich golach... No nie pomógł swoim kolegom. Przy dwóch bramkach zdecydowanie zawalił, przy jednej na bank nie miał szans, a przy dwóch innych ktoś inny może wykazałby się lepiej. Zresztą jak być pewniakiem pokazał mu Gulacsi, który okazji do interwencji miał tyle, co kot napłakał, ale zachowywał się książkowo.
Co tu zrobił Alexander Nübel? 🙉🙉🙉
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) February 22, 2020
Ależ błąd bramkarza FC Schalke 04 w meczu z RB Lipsk! 😲 #BundesTAK 🇩🇪 pic.twitter.com/gxzJOllaJl
O tym, gdzie w tym meczu znajdowało się Schalke, przekonał się Benito Raman. Napastnik ekipy z Gelsenkirchen nie był w stanie dojść do jednego z podań, więc stwierdził, że popchnie potwora, jakim jest Dayot Upamecano. Francuz odwrócił się w stronę Belga, popatrzył jak na idiotę i odepchnął, wywracając go w polu karnym. Jedenastka? Oczywiście, że nie. Sędzia nie był głupi i pokazał Ramanowi żółtą (Upamecano też). Tyle miało z tego spotkania Schalke. Nic. Lipsk pokazał klasę i o małym zastoju w ich szeregach możemy już chyba zapomnieć. Co to jest za drużyna! (Nie, nie kończcie tej przyśpiewki)