OFICJALNIE: Niemcy potwierdzili, kiedy ruszy Bundesliga!
Mamy to, Andrzeju! Niemiecki Związek Piłki Nożnej oficjalnie ogłosił, kiedy ruszy nowy sezon Bundesligi, kiedy się skończy, kiedy odpocznie i tak dalej, potwierdzając przy okazji większość pojawiających się doniesień. Fani niemieckiej piłki nożnej mogą zaznaczyć sobie kółeczkiem w kalendarzu datę 18 września!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Niemcy nie po raz pierwszy popisali się przed światem swoją organizacją, bo przecież jako pierwsi z tych najpoważniejszych, będąc w trudnej sytuacji epidemiologicznej, wrócili do grania w piłkę. Wszyscy inni patrzyli się na nich, jak to zrobią, żeby później wzorować się na Bundeslidze i wprowadzać identyczne lub chociaż podobne rozwiązania w swoich rodzimych ligach. Niemcy granie już skończyli, wyrobili się przed 30 czerwca tak, jak zamierzali, unikając różnych komplikacji wynikających z kończących się w tym dniu licznych kontraktów. Teraz potwierdzili, kiedy ruszy nowy sezon.
DFB (Niemiecki ZPN) podał, że będzie to 18 września. W ten dzień wystartuje także 2. Bundesliga oraz 3. liga, natomiast samo granie za Odrą rozpocznie się tydzień wcześniej, ponieważ w dniach 11-14 września grać będzie Puchar Niemiec (DFB Pokal). Przewidziana została większa liczba "angielskich tygodni", czyli po prostu grania co trzy dni, również w środku tygodnia, a nie tylko w weekendy. Do granic możliwości została skrócona przerwa zimowa, która w Bundeslidze potrwa od 23 grudnia (w zależności od tego czy ktoś gra w Pucharze, czy nie, bo w najlepszym wypadku może iść na chill out już 18 grudnia) do pierwszego tygodnia stycznia. Czyli jakieś dwa tygodnie.
Finał DFB Pokal odbędzie się 13 maja, a nieco później, bo 22 maja, dobiegnie końca sezon Bundesligi. Jest to data ważna o tyle, że 11 czerwca ma ruszyć zaległe Euro 2020. Najbardziej przerąbane będą mieli oczywiści ci, którzy będą walczyć na europejskim froncie (a nie daj Boże jeszcze w pucharze krajowym), ponieważ oni praktycznie cały sezon spędzą na graniu co trzy, cztery dni. Szeroka ławka będzie więc wymagana, żeby wytrzymać to wielkie tempo, a i trenerzy od przygotowania fizycznego powinni dostać sowite podwyżki i jak najlepsze warunki do pracy. Wszelkie plany mogą oczywiście wziąć w łeb, jeśli koronawirus znowu powie: "Guten Tag!".
Najszybciej swój termin rozpoczęcia podała ta, która pokazała białą flagę - czyli francuska Ligue 1, która nie dograła swoich rozgrywek. Oni do grania wrócą dzień po finale Ligi Europy i dzień przed finałem Ligi Mistrzów, czyli 22. dnia tego miesiąca, a zakończą je w ten sam dzień, co Bundesliga - czyli 22 maja.
Wciąż nie wiadomo, kiedy ruszą nowe rozgrywki w Hiszpanii, Anglii i Włoszech. Te dwa pierwsze kraje podobno chcą zacząć 12 września, a ci trzeci 1 września - ale to na razie tylko plotki. Swój start ogłosiła natomiast polska ekstraklasa, która postanowiła być jak Francja i zacząć 22 sierpnia (1. liga tydzień później). Klubom znad Wisły finały europejskich pucharów raczej nie powinny zawadzać w terminarzu.