Bayern rozgląda się za pomocnikiem
Do zimowego okienka transferowego jeszcze trochę zostało, ale w Monachium już postanowili rozpocząć planowanie z wyprzedzeniem. Chodzi konkretnie o zabezpieczenie środka pola w związku z coraz bardziej prawdopodobnym odejściem Javiego Martineza i ciągle niepewną sytuacją Corentina Tolisso. Jako że w Bawarii ostatnio świetnie sprawdzają się Francuzi, Bayern ponownie postanowił podziałać na rynku swoich zachodnich sąsiadów.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Martinez jakiś czas temu stracił już status młodzieżowca, a oprócz tego - mimo swoich oczywistych atutów w defensywie oraz grze w powietrzu - po prostu nie nadąża za futbolem, który prezentuje Bayern. Pojawiają się pomyłki, głupie straty i takie tam. Dobry grajek, ale nie na ten poziom. Jeśli zaś chodzi o Tolisso, to gość cały czas pracuje na to, żeby w końcu można go było określić transferem, który w stu procentach spełnił pokładane w nim nadzieje, bo jak na razie to co najwyżej wypełnienie kadry z elementami wystrzałów.
W Bayernie wiedzą, że nie samym Leonem Goretzką i Joshuą Kimmichem żyje człowiek (a Marc Roca musi jeszcze dojść do formy), dlatego chcą ściągnąć sobie jakiegoś środkowego pomocnika. Takiego fajnego. Od jakiegoś czasu z nieprzesadnie wysoką częstotliwością przewijało się w mediach nazwisko Eduardo Camavingi, ultratalentu ze Stade Rennes, a oprócz tego był nawet temat Frenkiego de Jonga z Barcelony, który - trochę jak Tolisso - nie do końca spełnia pokładane w nim nadzieje. Francuski "L'Equipe", a potem także Sky (i nawet kataloński "Mundo Deportivo") twierdzą jednak, że monachijczycy łaszą się mocno na Boubacara Kamarę.
L’equipe: Utalentowany Boubacar Kamara z Marsylii znajduje się na celowniku wielu europejskich klubów. Zainteresowanie wyraża też Bayern, który obserwuje środkowego pomocnika od 3 lat. Francuz mógłby być potencjalnym następcą Javiego Martineza.
— Gabriel Stach (@GabrielStachFCB) December 10, 2020
Nie jest to może najbardziej oryginalne imię i nazwisko, w przeciwieństwie do najnowszego nabytku Wolfsburga (czytaj TUTAJ), ale za to już ograne w Olympique Marsylii, europejskich pucharach i francuskiej młodzieżówce. Kamara to 21-letni środkowy pomocnik o inklinacjach defensywnych (tj. może grać jako stoper), który w barwach swojego klubu, gdzie przebywa od 6. roku życia, wystąpił już 95 razy. Według zawsze poglądowych wycen Transfermarktu, jest to najcenniejszy zawodnik Marsylii, a Bayern podobno już zaczął obwąchiwać temat. Jakiś wstępny kontakt, jakieś rozeznanie... Podobno największym konkurentem zdobywcy potrójnej korony w walce o Francuza ma być Barcelona - co tłumaczy plotki autorstwa "Mundo Deportivo".
Bayern have had contact with the management of Boubacar Kamara last summer. The interest still exists, and if Martínez, Tolisso, Alaba and/or Boateng leave the club, then Kamara would definitely be an option for midfield and defense. Player would cost €20-30m [@SkySportNewsHD] pic.twitter.com/QvBAJI2diF
— Bayern & Germany (@iMiaSanMia) December 11, 2020
Sęk w tym, że "Blaugrana" raczej groszem nie śmierdzi i pod tym kątem z Bayernem równać się nie może. Jeśli zaś chodzi o cenę, jakiej zażąda sobie Olympique, to najpewniej będzie to coś w okolicach 30 mln euro - tak twierdzi rozgłośnia RMC. Jeszcze nie tak dawno Marsylia chciała za Kamarę dwa razy tyle, ale jego kontrakt z klubem obowiązuje do czerwca 2022 roku, oprócz tego uderzył koronawirus, przez co możliwość ciągnięcia jak największej ilości hajsu wyraźnie spadła. Pochodzącego z Senegalu pomocnika Bayern może ściągnąć do siebie już zimą, choć możliwa jest także bardziej słoneczna opcja letnia. Tak czy siak propsowałbym ten transfer.