Lewandowski: ''Czy mogłem wygrać Złotą Piłkę? Bez wątpienia''
W ubiegły czwartek odbyła się gala FIFA the Best Football Awards, podczas której nagrodą najlepszego piłkarza na świecie mianowano Roberta Lewandowskiego. W finałowym rozdaniu rozprawił się z Cristiano Ronaldo i Leo Messim, lecz jak twierdzi w wywiadzie udzielonym "France Football" – nie wyobraża sobie miejsca przy jednym stole z zawodnikami Juventusu i Barcelony. W artykule przetłumaczonym przez Pawła Grabowskiego (newonce.sport) opowiedział również o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United, nagrodach Jürgena Kloppa czy anulowaniu Złotej Piłki.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
PIŁKARZ ROKU FIFA! 🔝🇵🇱
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) December 17, 2020
😍😍😍😍😍😍😍
Gratulacje @lewy_official! 👏#TheBest #FIFAFootballAwards pic.twitter.com/Lh0FDktxMp
Nie ma najmniejszych wątpliwości, że kończący się rok został wręcz zdominowany przez kapitana reprezentacji Polski, Roberta Lewandowskiego. W trakcie ostatnich miesięcy napastnik Bayernu Monachium sięgnął po niemal wszystkie trofea. W jego gablocie znalazły się m.in. triumf w Lidze Mistrzów, mistrzostwo Niemiec oraz trzy korony króla strzelców. W czwartek dołożył również nagrodę najlepszego piłkarza na świecie przyznawaną na gali FIFA the Best Football Awards. Prawdę mówiąc, nikt nie zasłużył na nią bardziej, lecz sugerując się słowami 32-latka, wciąż nie osiągnął poziomu reprezentowanego przez Leo Messiego oraz Cristiano Ronaldo.
Messi i Ronaldo siedzą przy tym samym stole, na samym szczycie od bardzo dawna i to czyni ich nieporównywalnymi. Jeśli spojrzeć na to z tego punktu widzenia – nie wyobrażam siebie obok nich. Ale jeśli weźmiesz pod uwagę liczby z tego roku, a nawet z poprzednich, to jestem całkiem niezły. Finalnie może nie siedzę przy tym samym stole, co Messi i Ronaldo, ale mogę ich zaprosić do swojego.
Tak mówił reprezentant Polski w wywiadzie udzielonym "France Football". A co jeszcze zdradził? Wypowiedział się m.in. o zainteresowaniu ze strony Manchesteru United:
Po moim drugim sezonie w Dortmundzie rozmawiałem z Alexem Fergusonem. Namawiał mnie na przyjazd do Manchesteru. Mogę dziś powiedzieć, że byłem na to gotowy. Chciałem jechać. Ale sprzeciwił się klub. Nie chodziłem zdenerwowany, bo w Borussii miałem dobrze.
W zespole z Dortmundu miał przecież znakomite wsparcie ze strony Jürgena Kloppa, który za każde dziesięć bramek dawał Polakowi 50 euro:
Prawda, miał w tym swój sposób. Chodziło mu o to, by lepiej wyostrzyć moje dobre cechy, przesuwać granice i zmuszać mnie do cięższej pracy. Działo się to przez kilka pierwszych tygodni, a potem wstrzymał kasę. Za dużo go kosztowałem. Ta prosta zabawa była dla nas opłacalna. Bardzo się wtedy poprawiłem, jeśli chodzi o wykańczanie akcji. Byłem wtedy młody. Klopp dostrzegł u mnie pewne cechy – chciał je wyeksponować. Stąd te dziwne zabiegi.
Jakby na to nie patrzeć, odebrana w czwartek nagroda to również duża zasługa Kloppa, który w bardzo dużym stopniu przyczynił się do jego rozwoju. Z drugiej strony pozostaje jednak wielki niedosyt, bo jak wiadomo, zeszłotygodniowa gala FIFA the Best Football Awards była największym wydarzeniem w kończącym się roku i co z tym idzie, zastąpiła nagrodę Złotej Piłki.
Znam powody, dla których France Football anulował Złotą Piłkę. Ale mówiąc szczerze, to ta decyzja była – jakby to ująć – była podjęta trochę za wcześnie. Czy mogłem wygrać? Bez wątpienia. Potem, już po odwołaniu Złotej Piłki, wygrałem inne ważne tytuły. Złotą Piłkę też dostałem, co możecie zobaczyć na moim Instagramie - zakończył Robert Lewandowski.
Wywiad został przetłumaczony przez Pawła Grabowskiego z newonce.sport.