Sancho na promocji!
Saga transferowa z Jadonem Sancho w roli głównej była jednym z najgłośniejszych tematów w zeszłym roku. Manchester United usilnie starał się o zakup tego zawodnika, ale Borussia była niezwykle twarda w negocjacjach i nie chciała puścić swojego gwiazdora za nędzne kilkadziesiąt milionów. Od tamtego czasu trochę wody w Ruhrze upłynęło, a i podejście włodarzy klubu się zmieniło. Okazuje się, że teraz sami chcą go sprzedać i to nawet w promocyjnej cenie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi "Kicker", który podaje, że w Dortmundzie już podjęto decyzję, że to właśnie Sancho będzie tym, który swoim odejściem uratuje klub przed finansowymi problemami. Niemcy zdają sobie bowiem sprawę z tego, że w tym sezonie i tak mniej zarobią, oczywiście przez brak kibiców na trybunach, a jeśli dołożymy do tego fiasko awansu do Ligi Mistrzów, przez które dortmundczycy również nie dostaną pewnych funduszy, okaże się, że zespół może stracić jakieś 75 milionów euro. Tę dziurę załatać jest w stanie jednak transakcja, właśnie z udziałem Anglika.
— 6:09 Sports (@609sports) March 1, 2021
Źródło nie twierdzi, że w związku z tym Anglik zostanie sprzedany za te 75 milionów euro, ale na pewno będzie tańszy niż zeszłego lata. Wówczas Borussia żądała kwoty o wysokości 130 milionów euro, a teraz zadowoli się już taką opiewającą na 90 baniek. Dolną granica pozostanie powyższa suma straty. Borussia będzie bowiem walczyła o to, by problemy załatać jedną transakcją, choć jak podaje źródło, nie wyklucza konieczności sprzedania jeszcze jednego, ważnego zawodnika.
Rok temu Niemcy bez problemu dostaliby takie pieniądze za Sancho, ale teraz, nawet pomimo promocji, sprzedanie go nie musi być proste. Finansowo ucierpieli na pandemii wszyscy i nie wiadomo, czy ktokolwiek będzie w stanie zapłacić taki hajs za jednego zawodnika. Dodatkowo, angielskie media już jakiś czas temu podawały, że Manchester prawdopodobnie daruje sobie Sancho, bo będzie chciał bardziej postawić na Masona Greenwooda, którego już całkowicie przekonwertuje na prawoskrzydłowego. Trzeba jednak mieć na uwadze, że sporo będzie zależało od wyników Manchesteru, bo jeśli ten sezon zakończy z przytupem, to pewnie zdecyduje się na kupno Sancho, by w przyszłym sezonie pójść za ciosem. W sumie, nawet jeśli spartaczy, to może się jednak o niego pokusić, by się na nim odbudować. Z "Czerwonymi Diabłami" to nigdy nie wiadomo.