10 rzeczy, które MUSISZ wiedzieć po dzisiejszym dniu w Bundeslidze
Sobota w Bundeslidze to praktycznie dzień święty, a dzień takowy święcić należy. Opis poszczególnych meczów oczywiście nie ma większego sensu, dlatego podrzucamy Wam 10 najistotniejszych rzeczy, które dotyczą tego, co działo się dzisiaj na niemieckich boiskach! A było dobrze!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
1. Zaczniemy od małego bonusu, a mianowicie od meczu piątkowego, inauguracyjnego. Augsburg pokonał 3:1 Borussię Mönchengladbach, co ogólnie rzecz ujmując było wynikiem zaskakującym - w końcu mówimy o przeciętniaku i reprezentancie Niemiec w Lidze Mistrzów. Biorąc jednak pod uwagę to, co dzieje się ostatnio... no, można było to przewidzieć. Ostatnie 8 spotkań "Źrebaków" we wszystkich rozgrywkach to... 7 porażek i 1 remis! Fatalny bilans! W pojedynku z Augsburgiem Borussia miała jednak całe mnóstwo sytuacji, ich xG było największe od ponad 1,5 miesiąca, ale mimo tego bramka Rafała Gikiewicza była przez większość czasu zaczarowana.
xG 3,70 (!), czyli zdecydowanie najwięcej w sezonie i tyle ile w sumie od początku lutego do dziś, 28 strzałów, kilka sytuacji sam na sam, rzut karny... To nie Rose przegrał dziś Borussii ten mecz. #BundesTAK
— Tomasz Urban (@tom_ur) March 12, 2021
Wg innej strony xG wynosiło 2,31, ale to nie zmienia faktu, że to wciąż dużo.
2. W wygranym meczu z Gladbach pełne spotkanie rozegrał Robert Gumny. Obrońca Augsburga wystąpił w tym sezonie ligowym po raz 16., ale dopiero 7. w pierwszym składzie i dopiero 4. od pierwszej do ostatniej minuty. Co jednak ciekawe, Polak zagrał na lewej obronie i choć ustrzegł się większych błędów, zagrał co najwyżej przeciętnie.
3. Schalke idzie jak Podbeskidzie, tyle że do drugiej ligi. Dzisiaj "Königsblauen" przegrali kolejne spotkanie i to niezwykle wysoko, bo 0:5, które wbił im Wolfsburg. To druga najwyższa porażka klubu z Gelsenkirchen w tym sezonie po inauguracyjnym laniu 0:8 zebranym od Bayernu. Co więcej, Schalke jest liderem w klasyfikacji goli samobójczych, a trafienie Shkodrana Mustafiego było czwartą taką bramką S04 w tym sezonie.
Ogladam Bayern, tymczasem (nie)życzliwi donoszą, że w meczu Schalke Mustafi doing Mustafi things 😶 https://t.co/RPO6lcjLr5
— Michał Pol (@Polsport) March 13, 2021
4. To nie jest jednak jedyny news dotyczący Schalke. Dużo poważniejsze są doniesienia związane z tym, kto ma odbudowywać klub ze zgliszczy już w 2. Bundeslidze. Ostatnio na wierzch wypłynęło nazwisko wybitnego acz specyficznego fachowca, jakim jest Ralf Rangnick. Doniesienia mediów sugerują, że coś faktycznie może z tego być, a kibice Schalke tak się napalili, że zaczęli... zbierać petycję z podpisami, które pomogłoby ściągnąć Rangnicka. Zebrali już ładne parę tysięcy, choć póki co temu pomysłowi jest przeciwna większość rady nadzorczej, co niespecjalnie cieszy fanów. Główną zagwozdką jest to, ile niemiecki trener i dyrektor, który zasłynął chociażby z pracy w Red Bullu, miałby dostać władzy, bo nie jest tajemnicą, że ten z preferuje niemalże pełnię własnej kontroli. Cóż, daje to efekty, ale łatwo z chłopem nie ma.
Leśne dziadki, które walczą o władzę i stołki.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) March 13, 2021
5. Dobra, dobra, warto coś wspomnieć o tym Robercie Lewandowskim, nie? Próbował dzisiaj ostro, walnął w słupek, walnął w poprzeczkę, oddał 8 z 21 strzałów Bayernu w starciu z Werderem Brema, ale w końcu udało mu się - trafił do siatki. Było to jego 32. trafienie w tym sezonie i 268 w ogóle w trakcie jego występów w Bundeslidze. Oznacza to, że Polak zrównał się w liczbie zdobytych bramek z Klausem Fischerem, który do tej pory był drugi w klasyfikacji strzelców wszechczasów. Kto jest przed Lewandowskim i Fischerem? Tylko Gerd Müller.
2⃣6⃣8⃣ gol @lewy_official w Bundeslidze! 🔥
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) March 13, 2021
Polak dogonił Klausa Fischera i zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców wszech czasów! 🔝 #BundesTAK pic.twitter.com/QZZoqxI8ZL
6. Union Berlin nie tylko gada, ale także działa w kwestii powrotu kibiców na trybuny. Stołeczny klub jest chyba najaktywniej działającym w tej sprawie spośród całej stawki. Oni jako pierwsi, wiele miesięcy temu, wpadli na pomysł testowania fanów przed każdym meczem, a teraz po części wprowadzili to w ruch - z tą drobną różnicą, że na razie testowali uprawnionych do wejścia na spotkanie pracowników, dziennikarzy itp. Udało się sprawdzić 165 z 280 osób, wszystko poszło sprawnie i zadziałało, co daje pewną nadzieję, że może kiedyś takie same rozwiązania zostaną zastosowane u kibiców! Normalność wraca?
#Infotweet 165 von 280 Berechtigten (59%) haben heute beim Testlauf mit Antigen-Schnelltests teilgenommen.
— 1. FC Union Berlin (@fcunion) March 13, 2021
Alle Abläufe haben gut funktioniert ✅
Alle Tests waren negativ ✅#fcunion | #FCUKOE pic.twitter.com/ntcVuFgqdC
7. Youssoufa Moukoko w listopadzie skończył dopiero 16 lat i choć został okrzyknięty talentem o mierze intergalaktycznej, to w Borussii Dortmund wprowadzają go delikatnie. Mimo tego w 13 występach młody Niemiec zdobył już 3 gole, a dzisiaj pokonał Rune Jarsteina z Herthy Berlin. Inna sprawa, że norweski golkiper miał bardzo zły dzień, bo najpierw w stylu siatkarskiego odbicia dolnego przepuścił lecący w niego (choć po niewygodnej trajektorii) strzał Juliana Brandta, a potem strzał Moukoko przeleciał mu między nogami.
Ale Moukoko porobił obronę Herthy. No i Jarstein znów się popisał. Aż się przypomina Messi i Courtois. #BVBBSC #BundesTAK
— Marcin Szlawski (@MarcinSzlawski) March 13, 2021
8. Mainz już nie jest w strefie spadkowej! Dopiero po raz trzeci w sezonie FSV nie zajmuje któregoś z dwóch najgorszych miejsc tabeli. Cóż, nie jest też bezpieczne, bo mówimy tylko o miejscu barażowym, ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Pozostałe dwa przypadki to pierwsza kolejka, kiedy jeszcze nic nie było na dobrą sprawę rozpoczęte, oraz kolejka nr 8, kiedy pokonali Freiburg, wygrywając po raz pierwszy w sezonie. Utrzymanie jest ciągle możliwe.
9. Warto jeszcze wrócić na chwilę do Bayernu Monachium. Otóż ich zwycięstwa nad Werderem są już takimi truizmami jak to, że trawa jest zielona. No nie da się ogarnąć innego rezultatu. Ostatni raz bremeńczycy pokonali Bawarczyków w 2008 roku! Co od tamtej pory? 29 spotkań, 4 remisy i 25 przegranych! Dominacja! No ale ja nie tylko o tym... Otóż Manuel Neuer wygrał z Werderem po raz 21., co oznacza, że pobił rekord pod względem liczby zwycięstw piłkarza nad pojedynczym zespołem. Zmora.
Oceny Bilda za mecz Bayernu z Werderem:
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) March 13, 2021
Neuer 3, Pavard 3, Boateng 3, Lucas 3, Davies 3, Kimmich 3, Goretzka 2, Coman 3, Mueller 2, Gnabry 2, Lewandowski 3
10. No dobra, zakończmy to tym Bayernem. Chodzi o Thomasa Müllera, który u Hansiego Flicka został odkurzony jak duży pokój przed przyjęciem urodzinowym. W tym sezonie Niemiec ma już na koncie 13 asyst i kto wie, czy nie pobije swojego ubiegłorocznego rekordu, gdy ostatnich podań zaliczył aż 21? Dzisiaj przeciwko Werderowi dołożył dwie asysty, co oznacza, że przeciwko bremeńczykom zgromadził ich już łącznie 16. Co to oznacza? Oczywiście rekord, bo tak jak w przypadku Neuera, tak nikt nie asystował przeciwko jednemu rywalowi tak często, jak Müller przeciwko bremeńczykom.