Amerykański zastępca Lewandowskiego
Zastępcę dla Roberta Lewandowskiego ściągnąć trudno, bo w Monachium polski napastnik chce grać wszystko i wszędzie. Czasem co prawda trener Hansi Flick daje mu dychnąć, ściąga przed końcem meczu czy coś, ale wtedy zastępuje go wątpliwej jakości Kameruńczyk Eric Maxim Choupo-Moting. Kto wie, czy wkrótce nie pojawi się ktoś nowy.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nie ma chyba sensu podawać liczb, jakie wykręca w Bayernie Lewandowski, bo o tych napisano już prawie wszystko. Warto się jednak przyjrzeć światu obok Polaka, bo czasem, tak po ludzku, warto dać chłopu odpocząć, szczególnie przy tak wielkim natłoku spotkań w tak intensywnym czasie. Choupo-Moting to Choupo-Moting, Thomas Müller zdecydowanie lepiej wygląda za plecami "Lewego", a nie zamiast niego, natomiast Jann-Fiete Arp... kim jest, kurde, Jann-Fiete Arp?! Bo chyba nie tym cudownym niemieckim wonderkidem, który miał uratować pozycję napastnika u naszych zachodnich sąsiadów, a okazał się kompletnym niewypałem i ogórkiem, którego nie warto wspominać?
Będzie drugim Arpem. 5 baniek za sezon i rezerwy😂
— Marcin Pawłowski. (@MPawlowski80) March 24, 2021
Według ESPN Bayern chce sięgnąć do spadającego z Bundesligi Schalke i wyjąć z jego szeregów 20-letniego Matthew Hoppego. Amerykanin to najskuteczniejszy zawodnik "Königsblauen", bo w całym sezonie skompletował na swoim koncie... 5 bramek, w tym jednego hat-tricka, dzięki któremu S04 odniosło jedyne zwycięstwo w bieżących rozgrywkach ligi niemieckiej. Takie są realia w Gelsenkirchen. Hoppe to jeden z jaśniejszych punktów zespołu i dość oczywiste wydaje się, że jeśli klub spadnie z Bundesligi (a spadnie), to Schalke stanie się dla niego za ciasne. Wiele ekip zerka w jego stronę, no i podobno jedną z nich jest Bayern.
Monachijczycy mieliby wyłożyć za amerykańskiego napastnika (aż) 20 mln euro, a ten miałby być doraźną opcją jako zastępstwo dla Lewandowskiego. Oczywiście w Bawarii najchętniej zobaczyliby kiedyś z przodu Erlinga Haalanda, ale póki co to są tylko zwykłe marzenia. Hoppe zdaje się być wyborem bardziej realnym, ale... realnym chyba tylko w potencjalnej możliwości przeprowadzenia takiego transferu. Bo gdyby Bayern chciał, to by sobie 20-latka z Schalke ściągnął, ale raczej trudno sądzić, aby faktycznie tak zrobił. Niemieckie źródła milczą i nie jest to wcale dziwne.
Też się dorzuciłem do puchy z drugim Jankesem którego mieli, a ten fiestę odpalił, że zarząd dobrze sprzedał i rekinów biznesu obwieścił. Do pierwszego wystarczyło, a teraz druga transza od Bayernu na kolejny miesiąc życia.
— Patryk Kubik (@pat_kubik) March 24, 2021
Trudno sobie bowiem wyobrazić, aby mistrzowie wyłożyli 20 mln euro na przyssawkę do ławki rezerwowych. Cała ta plotka jest grubymi nićmi szyta i nie bez powodu zaczęły pojawiać się teorie spiskowe sugerujące, że... Bayern w ten sposób chce po prostu podratować Schalke po spadku. "Königsblauen" są w beznadziejnej sytuacji finansowej, a zejście do 2. Bundesligi zdecydowanie nie pomoże w jej podreperowaniu. Dlatego być może monachijczycy zechcą pomóc uznanej firmie, tak jak pomogli kilkanaście lat temu udzielając pożyczki Borussii Dortmund. Krążą też plotki, że właśnie przez chęć pomocy do Bayernu trafił w 2000 roku Sławomir Wojciechowski, pierwszy Polak w szeregach monachijskiego giganta. Trener Ottmar Hitzfeld chciał rzekomo pomóc swojemu byłemu klubowi, szwajcarskiemu Aarau, dlatego kupił Wojciechowskiego, choć sam potem zaprzeczył takim doniesieniom. Ale to już tylko zwykłe spekulacje...