Borussia i Bayern zacierają rączki na utalentowanego AMERYKANINA
Kluby z Bundesligi jako pierwsze poznały się na piłkarzach z Ameryki Północnej. Wcześniej byli oni, za wyjątkiem Meksykanów, traktowani jako egzotyczna ciekawostka. Przypadki Christiana Pulisicia i Alphonso Daviesa pokazały Niemcom, że jeśli odpowiednio szybko wyłapie się ze stamtąd jakiegoś dzieciaka, można go wyszlifować na diament. W związku z tym Bayern i Borussia upatrzyły sobie kolejnego młodzieniaszka.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podaje CBS Sport, tym razem chodzi o Ricardo Pepiego. To młodziutki skrzydłowy, który w tym roku skończył zaledwie 18 lat. Mimo to już zdążył zadebiutować w MLS i nawet w reprezentacji USA. W dotychczasowych 2 meczach kadry zdobył aż 3 gole i to właśnie po tamtych popisach zrobiło się o nim najgłośniej. Amerykanie zachwycali się nim jednak przez cały sezon, w którym już zdążył ustrzelić 13 bramek. Pepi rozwija się w błyskawicznym tempie, wręcz z dnia na dzień. Lada chwila będzie już za dobry na MLS, o czym wiedzą też kluby z Europy. Najpoważniej o ściągnięciu go na stary kontynent myślą właśnie Bayern z Borussią, ale w grze jest także Ajax.
🇺🇸 Sources tell CBS Sports that Ajax and Borussia Dortmund have both expressed interest in Ricardo Pepi.
— Roger Gonzalez (@RGonzalezCBS) October 19, 2021
Pepiego nie uda się jednak sprowadzić za darmo powołując się na sprytne przepisy, bo FC Dallas było na tyle cwane, by w tym roku przedłużyć z nim umowę do 2026 roku. Potencjalni kupcy będą więc musieli za niego zapłacić. Jak dużo? Trzeba pamiętać, że ten chłopak wciąż ma tylko 18 lat i za wiele nie zdążył jeszcze udowodnić, więc horrendalnie drogi być nie może. Wspomniane kluby mogą więc liczyć na to, że wyciągną go za 10, góra kilkanaście milionów euro. Kto wie, czy już rok później takie pieniądze nie okażą się śmieszną wręcz promocją?