Lewandowski NIE został piłkarzem sezonu Bundesligi. Zasłużony zwycięzca!
W przeciwieństwie do lat poprzednich Robert Lewandowski nie został wybrany najlepszym graczem zakończonego sezonu Bundesligi. Najbardziej prestiżowa nagroda pod względem indywidualnym powędrowała do Christophera Nkunku – przekazał oficjalny profil tamtejszych rozgrywek.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Zakończony w sobotę sezon Bundesligi ponownie stanął pod znakiem totalnej dominacji ze strony Bayernu Monachium. Podopieczni trenera Nagelsmanna sięgnęli po pierwsze w historii ligowe trofeum pod wodzą niemieckiego szkoleniowca, do czego w dużej mierze przysłużył się kapitan reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. Zawodnik mistrza kraju zakończył rozgrywki z dorobkiem 35 bramek w 34 spotkaniach, lecz to nie wystarczyło, aby sięgnąć po kolejny w karierze tytuł najlepszego gracza sezonu.
Po w pełni zasłużoną nagrodę sięgnął najważniejszy gracz RB Lipsk, Christopher Nkunku. Młody piłkarz stał się jedną z wyróżniających się postaci w całej lidze. Na koncie 24-latka znalazły się 34 występy, 20 bramek oraz 15 asyst. Reprezentant Francji brał więc udział przy blisko połowie trafień zdobytych przez jego zespół. Jak pokazały wyniki głosowania, to wystarczyło, aby wychowanek Paris Saint-Germain zdobył pierwszą w karierze nagrodę indywidualną.
Piłkarze z Lipska zakończyli rozgrywki na czwartej pozycji w tabeli, dzięki czemu ponownie przystąpią do zmagań w ramach Ligi Mistrzów.
Christopher Nkunku wybrany zawodnikiem sezonu w Bundeslidze! ❤️
— Trójkolorowa Piłka (@Trojkolorowa_) May 16, 2022
⚽️ 20 bramek
🎯 14 asyst
🏆 4 razy wybierany jako zawodnik miesiąca
Zazdroszczę tym, którzy mogli oglądać na co dzień tego ballera.pic.twitter.com/jsjpje9sJD