Lewandowski wymusił karnego!
Polak, według Matthiasa Sammera wymusił jedenastkę w meczu z VfL Wolfsburg.
Napastnik Bayernu znów wykorzystał karnego w piątkowy wieczór, kiedy jego zespół jedynie zremisował z 13 drużyną w tabeli. Jednak eksperci Bundesligi twierdzą, że karnego nie powinno być, a sam Lewandowski symulował w tej sytuacji.
W 32 minucie meczu w polu karnym przepychali się "Lewy" i Marcel Tisserand. Obrońca lekko trzymał Polaka za koszulkę, za co sędzia Christian Dingert odgwizdał jedenastkę dla Bayernu. 29-letni snajper pewnie wykorzystał karnego i dał prowadzenie ekipie z Monachium.
Już w przerwie meczu Matthias Sammer oraz Stefan Effenberg mocno krytykowali arbitra.
Piłka nożna to sport kontaktowy, więc takie zagranie nigdy nie powinno kończyć się rzutem karnym - mówił Sammer.
Dingertowi dostało się również za to, że nie wykorzystał systemu VAR. W tak niejasnej sytuacji powinien zobaczyć powtórki - uważa Sammer.
Ten karny jednak nie zmienia tego, że Bayern stracił pozycję lidera, a Borussia Dortmund już dziś może im uciec na 3 punkty. Ostatnimi czasy "FC Hollywood" otrzymuje dużo karnych, wiec wiele ekip z Bundesligi uważa, że sędziowie gwiżdżą pod Bayern.