Borussia zarobi krocie na Pulisiciu?
Borussia Dortmund to zdecydowanie jeden z tych zespołów, które umieją w transfery. Niemcy mają na swoim koncie bardzo mało wpadek, a próżno szukać u nich desperackich transakcji. Są one zawsze przeprowadzane z głową, czego bardzo częstym efektem jest późniejszy zarobek. Przykładów mogę podawać mnóstwo, nawet w ostatnim roku było ich kilka. Aubameyang czy Dembele może nie odchodzili w najbardziej humanitarny ze sposobów, ale przynajmniej dali na sobie zarobić. Borussia lubi się tak doładować pieniędzmi podczas każdego okienka i są pewne przesłanki, które mogą nas przekonywać, że tego lata nie będzie inaczej. Źródłem gotówki miałby być Christian Pulisic.
Amerykanin jest znany z dwóch rzeczy. Z tej drugiej to w zasadzie od niedawna. Po spotkaniu towarzyskim na boisko wtargnął jego młody fan, który chciał dostać koszulkę. Ochroniarz zaczął go dosyć brutalnie odciągać, na co musiał zareagować skrzydłowy. Kazał puścić chłopaka, a chwilę potem zrobił sobie z nim zdjęcie. Poza tym, jest znany z tego, że zaszokował świat nie tym, że jest dobry, ale tym, że jest dobry i jest ze Stanów Zjednoczonych. Wszyscy już myśleliśmy, że na Donovanie przyzwoici ofensywni gracze z USA się skończyli.
Tymczasem Pulisic jest całkiem kapitalny, a może być jeszcze lepszy. Nie ma się więc co dziwić, że Borussia może na nim niemało zarobić. Według Bilda, Amerykanin nie jest przekonany, czy chce przedłużać kontrakt, więc Niemcy postanowili oficjalnie go wycenić i wystawić do witryny sklepowej. Jeśli ktoś chce, to śmiało, trzeba tylko słono zapłacić. Borussia zawołała sobie bowiem za niego 70 milionów euro.
Czy to przesada? Przy obecnych tendencjach na rynku transferowym i fakcie, że Dembele poszedł do Barcy za ponad stówkę, absolutnie nie. Czy jakieś kluby też tak uważają i będą skłonne tyle zapłacić? No jasne, że tak. Media już jakiś czas temu łączyły go z przenosinami na Wyspy. Najgłośniej mówiło się w zasadzie o Manchesterze United, ale w plotkach przejawiał się również Liverpool i Chelsea. Na razie brak konkretnych informacji łączących te kluby z Amerykaninem, ale oficjalne podanie ceny i przyznanie się do chęci sprzedaży może sprawić, że sprawy zadzieją się błyskawicznie. Oby tylko Pulisic chodził na treningi do końca swojego pobytu w Dortmundzie, nie tak jak niektórzy.