Parę słów od nowego piłkarza Bayernu
Na największe europejskie transfery Bayern Monachium odpowiedział zakupem 17-letniego Kanadyjczyka - o tym już wiecie. A jeśli nie wiecie, to tylko przypomnę, że takowy jegomość w Bawarii się zjawi, ale dopiero zimą. A jako że w MLS nadchodzą teraz decydujące starcia, w których skrzydłowy będzie odgrywał bardzo istotną rolę, to w amerykańskich mediach wziął chłopak i sobie pogadał.
Transfer Daviesa do Bayernu został ogłoszony latem, w trakcie ich tournee po Stanach Zjednoczonych - taki tam przypadek. O Kanadyjczyka ubiegały się także inne kluby, większe, mniejsze, Stuttgart, ale ostatecznie transakcja została przyklepana z monachijczykami, którzy za swój nowy nabytek zapłacili 10 mln euro. Dużo? Mało? Nie wiadomo, bo nie wiadomo, co pochodzący z Afryki zawodnik będzie pokazywał w piłce na wyższym poziomie niż amerykańska i w innej kulturze, jaką jest na pewno europejska.
Bycie dzieciakiem jest proste, bo cały dzień grasz w Fifę, zarywasz nocki. Ja tak nie potrafię, bo jeśli się nie wysypiasz to widać potem na boisku.
18 lat Davies skończy dopiero za kilka dni, 2 listopada i choć nie może jeszcze nawet głosować, w Ameryce robi furorę. 30 spotkań, 6 goli, 11 asyst - to robi wrażenie, tym bardziej że mówimy o ośmiokrotnym reprezentancie Kanady. Przejście do Niemiec będzie dla młodego skrzydłowego ogromnym krokiem w przód w jego karierze, ale przeprowadzki są w jego krwi. Davies urodził się bowiem w Ghanie, w obozie dla uchodźców, do którego udali się jego rodzice, uciekając przed wojną domową w Liberii. Dopiero stamtąd udało im się dostać do Kanady, do Edmonton, gdy nasz bohater miał pięć lat.
Gdy opuszczałem Edmonton w wieku 14 lat, nie wiedziałem czego się spodziewać, nie wiedziałem, jak daleko zajdę. Każdego dnia przychodzę na trening, pracuję i robię wszystko, żeby zostać tu tak długo, jak to tylko możliwe.
I teraz odchodzę, rutyna związana z przeprowadzką znów się zaczyna. Pójście do Niemiec to wciąż te same rzeczy - nowe miejsce, nowi znajomi, nowy język. Trzeba szybko się zaadaptować.
Vancouver to piękne miasto. Najbardziej będę tęsknił za oglądaniem wschodu słońca w drodze na trening. Zawsze wiedziałem którędy pojechać. To miejsce, w którym żyję, mam tu wielu przyjaciół i teraz po prostu pakuję się i wyjeżdżam. To będzie trudne.
Zacząłem brać lekcje języka niemieckiego. Jest trudny, ale miałem dopiero cztery czy pięć zajęć.
Rzadko się zdarza, żeby jakiś zawodnik przechodził z MLS do Europy i to jeszcze do takiego klubu jak Bayern. Jednak Davies to nie byle ananas, bo w najlepszej amerykańskiej lidze zadebiutował, gdy miał 15 lat, w kanadyjskiej reprezentacji zagrał będąc rok starszym. Mając 17 lat wystąpił w słynnym meczu gwiazd, a w środę został ogłoszony piłkarzem roku Vancouver Whitecaps.
To zmieniło sposób, w jaki postrzegam świat. Gdy otrzymałem szansę na grę w tak młodym wieku, to było dla mnie coś wyjątkowego.
W Ameryce Północnej mają swoją Ligę Mistrzów CONCACAF, ale każdy wie, że prawdziwa Liga Mistrzów to ta europejska...
Kiedy w młodym wieku słyszy się ten hymn, od razu wiadomo, że wydarzy się coś wielkiego.
Ktokolwiek stworzył Ligę Mistrzów, był świetnym gościem! Czołowe drużyny z Hiszpanii, Anglii, Niemiec, całej Europy grające ze sobą to coś ekscytującego.
Za "The Star", "Daily Hive", "TSN".