Rymy w tytułach są słabe jak wyścigi - podsumowanie kolejki Bundesligi
Bundesliga
09-12-2018

Rymy w tytułach są słabe jak wyścigi - podsumowanie kolejki Bundesligi

-
0
0
+
Udostępnij

Nie no, fani wyścigów, bez spiny... Tutaj futbol jest, a nie tor! Chociaż "tor" oznacza po niemiecku gola, więęęęc... Więc 14. kolejka Bundesligi została przyćmiona hitowymi derbami Zagłębia Ruhry, ale to nie oznacza, że nie działo się w niej nic innego. Bo działo. Bayern stopniowo pnie się w górę tabeli - choć cały czas ma sporą stratę do BVB - inni potentaci gubili punkty, a dół tabeli solidarnie przegrywał, za wyjątkiem Hannoveru, który nie wiedzieć czemu wziął i się szarpnął na jeden punkt. Zapraszam na najlepsze podsumowanie kolejki Bundesligi w internecie, w którym pomógł mi Mateusz Fabrowski. Na końcu tradycyjnie tabela i Polacy, którzy wyjątkowo czymś tam się tym razem wyróżnili.

Werder Brema 3:1 Fortuna Düsseldorf (20’ Möhwald, 71’ Harnik, 78’ Sargent - 43’ Lukebakio)   - Mateusz

Składy:

  • Werder: Pavlenka - Gebre Selassie, Langkamp, Friedl, Augustinsson - M. Eggestein - Möhwald (69. J. Eggestein), Klaassen - Kruse - Pizarro (60. Harnik), Rashica (76. Sargent)
  • Fortuna: Rensing - Zimmermann, Bormuth, Kamiński, Gießelmann - Bodzek - Zimmer, Fink (61. Morales), Stöger, Usami (46. Hennings) - Lukebakio (87. Raman)

 

W końcu! Nareszcie! Werder się przełamał! Nawet nie wiecie, jak to cieszy człowieka. Ja przynoszę fatum na tę drużynę. Zawsze gdy zaczynam ją chwalić, kiedy ma serię zwycięstw i zaczynam mówić o pucharach dla nich to nagle... dup! Wszystko się psuje i notują serię porażek. Tak było do piątkowego wieczoru, kiedy Fortuna przyjechała do Bremy i dostała ostre lanie. Gra gospodarzy naprawdę mogła się podobać, a w szczególności w pierwszej połowie. Co ciekawe, Werder dominował, ale dał sobie strzelić gola do szatni. Padł on po rzucie karnym, który wywalczył Marcin Kamiński. Polak wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i trafił piłką w rękę swojego przeciwnika. VAR interweniował, sędzia wskazał na "wapno" i mieliśmy wynik 1:1. Najlepszym momentem w tym meczu był gol na 3:1, którego zdobył debiutant. 18-letni Joshua Sargent, Amerykanin, wszedł na boisko w 76. minucie i już dwie minuty później wpisał się na listę strzelców. Oby z tego rudego młodziaka była jakaś przyszłość.


Bayer Leverkusen 1:0 Augsburg (75' Alario)

Składy:

  • Leverkusen: Hradecky - L. Bender, Tah (64. Wendell), Dragović, Jedvaj - Baumgartlinger, Aranguiz (73. Alario) - Bellarabi, Havertz, Bailey (72. Brandt) - Volland
  • Augsburg: Luthe - Gouweleeuw, Khedira, Hinteregger - Framberger, Baier, Max - Hahn (81. Richter), Gregoritsch, Caiuby (88. Cordova) - Finnbogason (61. Ji)

No i nie udało się odnieść Augsburgowi pierwszej, historycznej wygranej nad Bayerem Leverkusen. Ale za to Bayerowi Leverkusen udało się wygrać po raz drugi w ciągu ośmiu meczów między tymi ekipami, bo ostatnio najczęściej wszystko kręciło się wokół remisów. Trzeba przyznać, że wygrana "Aptekarzy" była zasłużona, ponieważ przez większość spotkania to oni przeważali i stwarzali sytuacje. Goście ogarnęli się dopiero na ostatni kwadrans, mieli nawet poprzeczkę, ale sami byli sobie winni takiego wyniku, oddali tylko jeden strzał celny. Trener Bayeru, Heiko Herrlich, przyznał po wszystkim, że niestety był to kolejny mecz walki i żałował, że nie udało im się wyjść na prowadzenie wcześniej. Leverkusen powoli się dźwiga, ale wciąż ma wiele do poprawy.


 

Wolfsburg 2:2 Hoffenheim (28’ Bicakcić samobójczy, 31’ Ginczek - 4’ Belfodil, 71’ Kramarić) - Mateusz

Składy:

  • Wolfsburg: Casteels - Verhaegh, Knoche, Uduokhai, Roussillon - Guilavogui - Gerhardt, Arnold - Mehmedi (66. Brekalo) - Ginczek (84. Steffen), Weghorst
  • Hoffenheim: Baumann - Kaderabek, Bicakcić, Hübner, Schulz - Demirbay (44. Grillitsch), Vogt (46. Szalai), Zuber (59. Nelson) - Belfodil, Joelinton, Kramarić

Co to był za szpil! Bundesliga załatwiła nas meczami o 15:30, bo w każdym z nich wydarzyło się coś szczególnego. W tym trzeba wyróżnić przede wszystkim dwójkę: Ermina Bicakcicia oraz Daniela Ginczka. Kiedy napastnik gospodarzy uderzał na bramkę rywali, zawsze trafiał w Bicakcicia i dwa razy zakończyło się to bramką. W pierwszej sytuacji uznano, że jest to gol samobójczy, lecz w drugiej przyznano trafienie Ginczkowi - żeby było sprawiedliwie, wiadomo. Obrona Wolfsburga musiała mieć się na baczności przez całe spotkanie, bo “Wieśniacy” wyszli na ten mecz podrażnieni ostatnim remisem z Schalke. Generalnie to Hoffe powinno spokojnie zdobyć 3 punkty w tym meczu, jednak doskonała dyspozycja bramkarza gospodarzy, jak i w ogóle skuteczność w obronie, uniemożliwiła zdobycie więcej niż dwóch bramek. A wiecie co? Jakuba Błaszczykowskiego nie było w kadrze! Ale ciekawostkę zapodałem, co nie?


Bayern Monachium 3:0 Norymberga (9', 27' Lewandowski, 56' Ribery)

Składy:

  • Bayern: Neuer - Rafinha, Süle, Boateng, Alaba - Kimmich, Goretzka (63. Alcantara) - Gnabry (75. Wagner), Müller, Ribery (63. Coman) - Lewandowski
  • Norymberga: Bredlow - Bauer, Margreitter, Mühl, Leibold - Goden, Erras (84. Ewerton), Rhein (70. Petrak), Misidjan - Ishak, Kerk (69. Zrelak)

I to był taki Bayern, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni. Wyrachowany, miażdżący, niepozwalający przeciwnikowi na nic. Niby derby Bawarii, niby wspaniała historia, ale Norymberga wspaniała to była kilkadziesiąt lat temu, teraz zdecydowanie nie jest. Jak to powiedział Robert Lewandowski, zdobywca swojego 42. doppelpacka w bundesligowej karierze: Norymberga nie grała w piłkę. Oni po prostu siedzieli z tyłu i się bronili. A monachijczycy sobie grali i zrobili to, co do nich należało. Gdyby Bayern był w normalnej dyspozycji, można by było powiedzieć, że był to typowy mecz z ogórkiem. Mając jednak na względzie jak chwiejni są ostatnio Bawarczycy, należy ich tutaj jak najbardziej pochwalić.


Freiburg 3:0 RB Lipsk (12’ Petersen, 45+1’ Waldschmidt, 52’ Frantz) - Mateusz

Składy:

  • Freiburg: Schwolow - Kübler, Gulde, Heintz, Günter - Haberer, Koch - Gondorf (90+1. Ravet), Frantz (73. Terrazzino) - Waldschmidt (89. Höler), Petersen
  • Lipsk: Gulacsi - Klostermann, Konate, Upamecano, Halstenberg - Demme - Sabitzer (84. Saracchi), Kampl (64. Laimer) - Cunha (73. Augustin) - Poulsen, Werner

Co można powiedzieć o tym meczu… Śmiech na sali. To co odwalił Lipsk w tym spotkaniu, to jest padaka większa niż forma Schalke w tym sezonie. Okej, Freiburg grał jak z nut, jednak jeżeli “Byki” myślą o zakwalifikowaniu się do Ligi Mistrzów, to po prostu muszą wygrywać takie mecze. Timo Werner i Yussuf Poulsen byli w tym spotkaniu tak nieskuteczni, że aż nie ma tego do czego porównać. Jak to mówią młodzi ludzie: masakracja. Gracze Lipska może i kreowali sobie dogodne sytuacje, jednak strzelali na oślep i poza światło bramki. Tak jak do tej pory mogliśmy ich tylko chwalić, tak po dzisiejszym meczu trzeba ich karcić jak tylko się da. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu wygrali 2:0 z Borussią Mönchengladbach, która była (i nadal jest) wiceliderem tabeli. Najchętniej przytoczyłbym tutaj słowa Jakuba Milczarka - również redaktora footroll.pl i kibica RB Lipsk - jednak są one zbyt wulgarne.


Schalke 1:2 Borussia Dortmund (61' Caligiuri - 7' Delaney, 74' Sancho)

Składy:

  • Schalke: Fährmann - Caligiuri, Sane, Nastasić, Oczipka (76. Konoplyanka) - Rudy - Schöpf, Harit - Bentaleb (55. Serdar) - Burgstaller (36. Mendyl), McKennie
  • BVB: Bürki - Piszczek, Akanji, Diallo, Hakimi - Delaney, Witsel - Sancho (89. Pulisic), Reus, Bruun Larsen (61. Guerreiro) - Alcacer (77. Götze)

Chyba nie sądziliście, że o takim meczu będę pisał tylko jeden skromny akapit. REVIERDERBY DLA DORTMUNDU -> TUTAJ


Hertha Berlin 1:0 Eintracht Frankfurt (40' Grujić)

Składy:

  • Hertha: Jarstein - Lazaro, Lustenberger, Torunarigha, Plattenhardt - Grujić, Maier (90. Skjelbred) - Leckie, Selke, Kalou (65. Mittelstädt) - Ibisević (81. Duda)
  • Eintracht: Trapp - Salcedo, Hasebe, N'Dicka - da Costa (81. Müller), de Guzman, Fernandes (72. Willems), Kostić - Rebić (72. Gacinović) - Jović, Haller

Ten mecz także zapowiadał się smakowicie i także dostał osobną pomeczówkę. PS sędzia skandal! TUTAJ


Mainz 1:1 Hannover (89' Brosinski - 12' Weydandt)

Składy:

  • Mainz: Zentner - Brosinski, Bell, Niakhate, Caricol - Gbamin, Kunde (62. Ujah), Latza (86. Onisiwo) - Boetius (62. Maxim) - Mateta, Quaison
  • Hannover: Esser - Haraguchi, Sorg, Anton, Wimmer, Ostrzolek - Asano (79. Elez), Walace, Schwegler (74. Bakalorz) - Weydandt (90. Wood), Füllkrug

Sam mecz nie był jakiś wyjątkowy, lecz za to końcówka była SKANDALICZNA. Ale po kolei... Hannover strzelił gola po błędzie mogunckich stoperów, a potem cofnął się głęboko i modlił, aby gospodarzom nic nie wpadło. I robił to dobrze, bo choć Mainz strzelało niemało, to takich serio dogodnych sytuacji za dużo nie mieli. Ale cisnęli, cisnęli, cisnęli... Na początku drugiej połowy kibice gości odpalili piro, trochę zadymili, więc dostaliśmy jakieś pięć minut przerwy. Lecz to jeszcze nie było nic skandalicznego. Skandaliczna była decyzja sędziego Roberta Hartmanna, żeby w końcówce spotkania podyktować karnego dla gospodarzy! Wykorzystał go Daniel Brosinski, uratował gospodarzom punkt, ale jakim cudem ta jedenastka miała w ogóle rację bytu?! Co robił VAR?! Czemu nie kazał mu tego sprawdzić? To ja się pytam, po jaką cholerę ta wideoweryfikacja tam jest? ŻAŁOSNE!!! Napastnik FSV był tylko lekko szturchnięty, no ale arbiter najwyraźniej stwierdził, że dawno już w swoim życiu nie dmuchał... Sędzia doliczył w pełni słusznie dziesięć minut do tego meczu (piro, karny, zmiany) i w ich trakcie Mainz wyszło prowadzenie za sprawą Anthony'ego Ujaha. Był jednak spalony i Hartmann na swoje szczęście anulował tę bramkę, bo mogłoby być z nim niewesoło. No, ale Ujah niestety za zdjęcie koszulki żółtka anulowanego już nie miał - prawidłowo. Oczywiście z przebiegu meczu gospodarze zasłużyli co najmniej na remis, to jest oczywiste, ale sposób, w jaki go wywalczyli, jest skandalem! Obczajcie w ogóle to:


Borussia Mönchengladbach 3:0 Stuttgart (69' Raffael, 77' Neuhaus, 84' Pavard samobójczy)

Składy:

  • Borussia: Sommer - Lang, Elvedi, Jantschke, Wendt - Strobl - Hazard, Stindl, Zakaria (61. Neuhaus), Traore (78. Johnson) - Plea (61. Raffael)
  • Stuttgart: Zieler - Baumgartl, Pavard, Kempf - Beck (46. Thommy), Gentner, Aogo (27. Castro), Insua - Donis (75. Dajaku), Gomez, Gonzalez

Trochę długo kazali czekać piłkarze gospodarzy swoim kibicom, ale ostatecznie zrobili to, co do nich należało w sposób całkiem lekki, łatwy i przyjemny. Mecz totalnie bez żadnej historii, zakończony pewnym i całkowicie zasłużonym zwycięstwem wicelidera, który jasno dał do zrozumienia, że z taką grą Stuttgart nie ma tutaj czego szukać. VfB ma farta, że w lidze są Fortuna Düsseldorf i Norymberga, bo gdyby nie oni, ich szanse na utrzymanie widziałbym w czarnych barwach, a już na pewno z taką grą. I... z tym trenerem. 


How bout sum... Polacy?

  • Robert Lewandowski odpalił i załadował swojego 42. doppelpacka w historii występów w Bundeslidze. Więcej od niego ma tylko legendarny Gerd Müller i cholera wie, czy Polakowi uda się go w tym aspekcie wyprzedzić... Jeśli weźmiemy ogólnie PRZYNAJMNIEJ doppelpacki (czyli 2, 3, 4, 18 goli) to raczej nie, bo łącznie Lewy ma ich 50, zaś Müller... 87. W każdym razie strzelający Lewandowski jest oznaką dobrze grającego Bayernu, bo żeby napastnik mógł strzelać, ktoś mu te sytuacje chociaż w najmniejszym stopniu musi wypracować, co w Monachium nie było ostatnio wcale takie oczywiste. W meczu ze słabą Norymbergą 30-latek najpierw wykończył dośrodkowanie z rożnego Joshuy Kimmicha, a potem dobił uderzenie Leona Goretzki, które zatrzymało się na poprzeczce. Z akcji nic nie strzelił, ale zrobił to, co do snajpera należy i udowodnił swoją klasę. Ma już na koncie 9 trafień i do liderujących w tej klasyfikacji Paco Alcacera i Luki Jovicia brakuje mu już tylko jednej bramki. Nie skreślajmy go tak szybko!
  • Łukasz Piszczek zagrał dobre Revierderby, choć nie tak dobre jak para stoperów Abdou Diallo - Manuel Akanji. Inna sprawa jest taka, że Schalke nic ciekawego nie prezentowało, ale grało wredny futbol, w którym defensorzy muszą być czujni od początku do końca;
  • Marcin Kamiński na razie pokazuje, że Bundesliga to dla niego za wysoki poziom. Sorry memory. Co prawda w meczu z Werderem wywalczył karnego, ale równocześnie mógł zostać odgwizdany karny dla przeciwników po jego zagraniu ręką. Nie był zbyt pewny w swoich interwencjach i nie zebrał najlepszych recenzji;
  • Adam Bodzek, o którym wszyscy zapominają, zaprezentował się lepiej od Kamińskiego, ale wciąż nie dobrze. Zresztą mówimy o ostatniej drużynie ligi, sorry;
  • Jakub Błaszczykowski out of kadra (Wolfsburga).

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+6
+6
+
Udostępnij
Główne
14-03-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]
-
+14
+14
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

Kimmich podaje piłkę Viniciusowi, a ten... [VIDEO]

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą
-
+26
+26
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Tyle wynosi KLAUZULA ODSTĘPNEGO w nowym kontrakcie Cubarsiego z Barcą

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Wiadomo, kiedy Kylian Mbappe POŻEGNA się z PSG

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Nowy FAWORYT do zgarnięcia ZŁOTEJ PIŁKI

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]
-
+44
+44
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

W taki sposób Rudiger celebrował awans [VIDEO]

Real Madryt ZNOWU zrobił...
-
+47
+47
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Real Madryt ZNOWU zrobił...

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!
-
+34
+34
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

TWEET Borussii Dortmund po AWANSIE Realu do finału LM!

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]
-
+49
+49
+
Udostępnij
Video
09-05-2024

POŻEGNANIE dziennikarki przez Tomasza Hajto po meczu Real - Bayern [VIDEO]

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem
-
+18
+18
+
Udostępnij
Grafiki
09-05-2024

Ancelotti NARZEKA na decyzję sędziego po meczu z Bayernem