Jaga, Pogoń, sześć goli - 34. kolejka Ekstraklasy podsumowana bardzo miło...
Wpleciemy sobie dzisiaj w nasze podsumowanie pewne postanowienia – kapituła stworzona z dziennikarzy sportowych po raz kolejny zebrała się, by wybrać trójki nominowanych w każdej z sześciu kategorii nagradzanych na Gali Ekstraklasy. W dniu, w którym 25. urodziny obchodzi Bartosz Kwiecień, chcielibyśmy zaprosić wszystkich do przeczytania tego jakże luźnego podsumowania 34. serii gier Ekstraklasy!
Uszeregujemy spotkania tej kolejki od najgorszego do najlepszego. Jest to wybór subiektywny, a jeśli ktoś się nie zgadza, to ma pecha.
Korona – Miedź 0:0
Wybierasz się poza Kraków na mecz Ekstraklasy i trafia Ci się taki zakalec. Nazywasz się Juliusz Słaboński i jesteś totalnym pechowcem. Żal aż się robiło, gdy człowiek patrzył, jak nasz człowiek Footrollowy musi patrzeć na to, co wydziwia Korona (której i tak utrzymanie nigdy nie było zagrożone) oraz Miedź, która z całej tej grupy broniących się przed spadkiem… jednak zaczyna coraz bardziej irytować miałkością. Wiem, budzi się czasem każdy z tych zespołów. Każdy ma swoje dobre strony. Natomiast patrzmy tylko na potencjał ludzki –
Aha – Juliusz swoją wyprawę opisał TUTAJ.
Cracovia – Lechia 2:0
Oj, byliśmy rozczarowani Lechią po raz kolejny. Kolejna porażka w meczu grupy mistrzowskiej, kolejna porażka w Krakowie, zero zdobytych goli. I to jeszcze grając z Cracovią, która była osłabiona, nie miała w składzie Airama Cabrery i Javiego Hernandeza. I to grając z Cracovią, która potrzebowała dopiero rzutu karnego, by zdobyć pierwszego gola. Sergiu Hanca i Milan Dimun kładą na łopatki drużynę, która najwięcej czasu w tym sezonie spędziła na fotelu lidera Ekstraklasy. Kładą na łopatki zdobywcę Pucharu Polski. Kładą na łopatki drużynę trenera, którego Zbigniew Boniek miał na liście kandydatów na selekcjonera reprezentacji Polski na drugim miejscu. Ta drużyna nawet nie oddaje celnego strzału na bramkę Cracovii!!!
Aha, brakowało nam tego Cabrery strasznie. Wiecie, to był jeden z tych napastników, na którym oko można było zawiesić w lidze. A tymczasem w trójce nominowanych na "Napastnika Sezonu" go nie ma...
🎯 Napastnik Sezonu 2018/19, nominowani:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Angulo (@GornikZabrzeSSA)
Carlitos (@LegiaWarszawa)
Paixao (@LechiaGdanskSA)#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/Tqlc0qdetO
Lech – Zagłębie Lubin 1:1
Akcja bramkowa Kamila Jóźwiaka… równie dużo w niej przypadku co w pewnym golu sprzed równo dwóch lat. Jedyne trafienie Mihaia Raduta w barwach pierwszej drużyny Lecha Poznań z 6 maja 2017 roku padło po naprawdę zaskakującej nawet dla samego „Kolejorza” akcji. Tam akcja zaczęła się od bramkarza Lecha, tutaj od odbijanej od nóg obrońców Zagłębia piłki. Tutaj kiwał się Tiba, a później Jóźwiak był sobie przy szesnastym metrze i sobie kropnął. I trafił, niczym Marchwiński z Legią, z lewej strony pola karnego. Co z tego jednak, skoro Zagłębie i tak ten mecz zremisowało, a Lech nadal bawi się w prowizorkę z trenerem Dariuszem Żurawiem? Zapytacie, co jedno ma wspólnego z drugim. Cóż, ma choćby to, że Lech dalej ma renomę drużyny, której z zwycięstwem nie do twarzy. I ten trener też pomaga pogorszyć wrażenie, szczególnie szukając winy w VAR-ze.
Aha, Zagłębie ma prawo czuć się rozczarowane: Bartłomiej Pawłowski, Damjan Bohar, Filip Starzyński - każdy z tych zawodników ma naprawdę dobre liczby w tym sezonie. Ale w trójce nominowanych na "Pomocnika Sezonu" miejsca zabrakło...
🧠 Pomocnik Sezonu 2018/19, nominowani:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Haraslin (@LechiaGdanskSA)
Martins (@LegiaWarszawa)
Valencia (@PiastGliwiceSA)#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/elTweCtx5d
Wisła Płock – Arka Gdynia 1:1
Panie Helstrupie, pan uratowałeś Jacka Zielińskiego przed stratą punktów! Pan uratowałeś Arkę Gdynia przed zimnym i nie do końca świeżym oddechem Śląska Wrocław, który czuć za plecami! Jacek Zieliński chwilowo odetchnął, ale teraz ma przed sobą trzy mecze prawdy. Arka wciąż jest nad kreską, ale musi wygrać teraz dwa mecze… mecze – pułapki. Naprawdę. Wiem, mogliście tak nazwać spotkanie w Płocku (w końcu jadąc na spotkanie z drużyną Leszka Ojrzyńskiego, nie można być wyluzowanym). Ale Sosnowiec i Wisła Kraków to właśnie też ekipy, na których można się wyłożyć. Nawet pomimo faktu, że obaj rywale Arki znają swój los, to… dodajmy standardowy tekst: „to jest Ekstraklasa”.
Aha, gratulujemy Pavelsowi Steinborsowi, który przebojem wbił się jako jedyny piłkarz Arki do trójki najlepszych bramkarzy. Kosztem Michala Peskovicia...
🧤 Bramkarz Sezonu 2018/19, nominowani:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Kuciak (@LechiaGdanskSA)
Plach (@PiastGliwiceSA)
Steinbors (@ArkaGdyniaSSA)#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/OBqYHbLvSk
Jagiellonia – Pogoń 4:2
6 goli obejrzeliśmy w Białymstoku wczoraj – nie pisaliśmy nic o tym spotkaniu, bo… w sumie sami nie wiemy, dlaczego. Czy to Manchester City tak nas wczoraj oślepił, że nawet wyczyny Jesusa Imaza stały się zupełnie nieistotne? Czy nawet to, że znów zza pola karnego gola zdobył Zvonimir Kozulj, a na środku obrony grał Tomas Podstawski… czy to sprawiło, że dopiero dzisiaj usłyszycie od nas parę słów? Nie wiemy. Ale na pewno ponad 6000 kibiców, którzy wybrali się na stadion Jagiellonii nie żałowało. Zresztą, dlaczego nie dziwi nas, że Imaz błyszczy w końcu w Białymstoku, a w dodatku finaliści Pucharu Polski mają po swoich ligowych meczach odmienne nastroje? Przecież to takie typowe… nawet Arka po wygranej w finale drżało do końca utrzymanie przed dwoma laty. Naprawdę nie zdziwcie się, jeśli Jagiellonia (choć może na to nie zasługiwać) zakończy sezon w eliminacjach Ligi Europy…
Zagłębie Sosnowiec – Śląsk 2:4
Zagłębie Sosnowiec daje ciała? Nowe, nie znaliśmy. Naprawdę, ciężko jest kochać drużynę, w której blok defensywny jest tak parodystyczny. I nawet Żarko Udovicić (nie grał w tym meczu, śmieszne rzeczy), który za chwilę w klasyfikacji kanadyjskiej będzie miał ponad 20 punktów, nie zmienia wrażenia, że po prostu nie jest nikomu szkoda Sosnowca. Źle się nie stało – Lechia weźmie teraz właśnie Udovicicia, Kajrat zachowa Konrada Wrzesińskiego, Vamara Sanogo wróci może do Legii albo ogólnie na karuzelę piłkarzy do wzięcia, a Olaf Nowak może zostanie wyciągnięty przez lepszy zespół.
A Śląsk? 7 lat po mistrzostwie Polski broni się przed spadkiem i na razie chyba się przebudził. Ma teraz w kalendarzu tylko mecze z drużynami, które walczą o utrzymanie, żadnego rywala na wakacjach. A to chyba Śląskowi pomaga – gdy są spięci, to przynajmniej osiągają akceptowalne wyniki. Bo nie odwaliło nam – umiejętności nadal są tam na słabym poziomie. Mączyński, Celeban, Pawelec… Boże, oni naprawdę mogą się utrzymać…
Górnik Zabrze – Wisła Kraków 1:2
Jarania się młodym Hoyo-Kowalskim w składzie Wisły ciąg dalszy. Marko Kolarem – również. Maciej Stolarczyk dokonał niemożliwego. Wiecie, akurat nie sądziliśmy, że właśnie w tym meczu Wisła się przełamie, że pokona Górnika. Przecież sami pisaliśmy Wam, że to pewniak, że zabrzanie nie będą zagrożeni. A tymczasem Angulo kończy mecz bez gola. Za to Wisła w tym meczu nie przegrywała nawet przez minutę. Miara sukcesu, można powiedzieć. Takie problemy kadrowe są bowiem czymś, czego nikomu nie życzymy.
Angulo może i bez gola, a napastnikiem sezonu, a kto wie, może nawet graczem sezonu ma szansę zostać... korony króla strzelców też już nikt mu raczej nie odbierze.
Legia Warszawa – Piast Gliwice 0:1
Gola z woleja Gerarda Badii, po pięknej, celnej wrzutce Martina Konczkowskiego (swoją drogą, nie dziwi nas to, że może dostać powołanie na mecze z Macedonią Północną i Izraelem), a także każdą kolejną świetną akcję Piasta… to moglibyśmy odwijać sobie cały czas. Nie wspominając też o strzałach Toma Hateleya.
Czy jednak Legia była drużyną antypiłkarską? Oj, nie. Znowu po prostu zagrała tak, jak na nią przystało. Artur Jędrzejczyk irytował, Andre Martins dobrze sprawował się w środku pola, Iuri Medeiros wszedł za późno na boisko, Kasper Hamalainen pokazał, dlaczego musi odejść z Legii, a Carlitos… po prostu nie strzelił gola. A być może na jednego gola Legia zasłużyła. Być może rozgrywający tragiczną rundę Michał Kucharczyk powinien zaliczyć bardzo ładne trafienie do bramki Frantiska Placha. Ale tak się nie stało. To Waldemar Fornalik w końcu triumfuje w Warszawie. Zasłużenie, proszę pana, zasłużenie. Tak jak zasłużenie jest nominowany w kategorii "Trener Sezonu"... tak jak kolega Aleksandar Sedlar, o którego pyta Lech Poznań, także jest nominowany jako "Obrońca Sezonu":
🚫 Obrońca Sezonu 2018/19, nominowani:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Jędrzejczyk (@LegiaWarszawa)
Mladenović (@LechiaGdanskSA)
Sedlar (@PiastGliwiceSA)#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/wA2P4KQNL4
🎓 Trener Sezonu 2018/19, nominowani:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Fornalik (@PiastGliwiceSA)
Probierz (@MKSCracoviaSSA)
Stokowiec (@LechiaGdanskSA)#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/EdvpeexyD9
Legia ma 66 punktów, Piast – 65, Lechia – 63. O czwarte miejsce toczy się walka między pięcioma zespołami (OK, tak, sprzymierzeńcem Lecha i Pogoni jest tylko matematyka). Przed spadkiem broni się grupa czterech zespołów. Mimo wszystko, Ekstraklasa generuje emocje, to jej musimy przyznać. Okres poza meczami jest tak pełen negatywnego i pozytywnego nakręcania się, że ciężko sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby jeszcze nasi ludzie potrafili grać w piłkę.
Aha, dobrze, że chociaż przy "Piłkarzu Sezonu" zlitowali się i dali pięciu nominowanych:
🔝 Piłkarz Sezonu 2018/19, nominacje:
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 7 maja 2019
Angulo (@GornikZabrzeSSA)
Martins (@LegiaWarszawa)
Mladenović (@LechiaGdanskSA)
Sedlar (@PiastGliwiceSA)
Valencia (@PiastGliwiceSA)
W tej kategorii głosować będą wszyscy zawodnicy #Ekstraklasa!#topESA #GalaEkstraklasy pic.twitter.com/1gvEkTjCwr