Raków jednak nie dla Sosnowca
Nie Sosnowiec, a Bełchatów - taką decyzję podjął prezes Rakowa Częstochowa Wojciech Cygan i z nieoficjalnej informacji wynika, że to właśnie tam w przyszłym sezonie swoje mecze będzie rozgrywał beniaminek Lotto Ekstraklasy.
Po zakończeniu sezonu Fortuna 1 Ligi natychmiastowo zaczęto dyskutować, gdzie mecze w roli gospodarza będzie rozgrywał zwycięzca ligi - Raków Częstochowa. Początkowo najpoważniejszymi kandydatami były Katowice oraz Sosnowiec, lecz w decydującej fazie, dość niespodziewanie do tego grona dołączył również Bełchatów. Przypomnijmy, że Raków po bardzo niespodziewanej wpadce z broniącymi się przed spadkiem Wigrami Suwałki, po części pozbawił pozostania w lidze GKS Katowice, co rozwścieczyło tamtejszych kibiców. Ci z miejsca zaznaczyli, że dla Rakowa nie ma miejsca w ich mieście i najlepszą opcją będzie szukania stadionu w innym miejscu.
Ten znaleźli w Sosnowcu i wszystko wskazywało na to, że pomimo spadku Zagłębia, Lotto Ekstraklasa w Sosnowcu jednak pozostanie. Wszystkie wątpliwości rozwijał dziś prezes beniaminka ligi, Wojciech Cygan, który potwierdził w "Sporcie", że Raków w roli gospodarza będzie występował w Bełchatowie, a na decyzję złożyły się dwa, bardzo ważne czynniki. Po pierwsze ekonomia, a po drugie kameralność tego obiektu. Jest on wystarczający na potrzeby klubu i wiele wskazuje na to, że Bełchatów wróci do Ekstraklasy znacznie szybciej niż zakładano. Co prawda na razie jedynie w roli miasta, lecz od czegoś trzeba zacząć.
Tego to się nie spodziewałem. Słyszę, że Raków Częstochowa swoje domowe mecze w ekstraklasie ma rozgrywać nie w Sosnowcu, a Bełchatowie.
— Maciej Grygierczyk (@magrygier) June 14, 2019