Superpuchar przeplatany z kadrą. Poznaliśmy termin spotkania
Wiele wskazuje na to, iż iście podwójne emocje zaserwuje nam Polski Związek Piłki Nożnej. Dlaczego? Otóż początkowo zaplanowany na sierpień mecz Superpucharu Polski właśnie poznał swój termin. Ostatecznie odbędzie się na początku października.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pandemia koronawirusa hulająca na Starym Kontynencie pokrzyżowała plany dosłownie wszystkim. W tym Polsce, gdzie już na początku sezonu pojawiły się ogromne problemy organizacyjne. Jako pierwszy rykoszetem oberwał mecz o Superpuchar Polski. Starcie, w którym pierwotnie miały wystąpić Legia Warszawa oraz Cracovia, ostatecznie się nie odbył i został przełożony na inny termin. Powodem takiej decyzji był pozytywny wynik na koronawirusa u jednego z legionistów. Z całej tej sytuacji wynikło nie lada zamieszanie, lecz z myślą o bezpieczeństwo piłkarzy oraz sztabu zdecydowano się przełożyć starcie.
Mecz o Superpuchar pomiędzy @LegiaWarszawa i @MKSCracoviaSSA zostanie rozegrany 9 października o godz: 20:15. Transmisja meczu w @polsatsport !
— Maciej Sawicki (@Maciej_Sawicki) September 18, 2020
Oficjalny termin nowego spotkania poznaliśmy wczoraj. Jak poinformował Sekretarz Generalny Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Sawicki – starcie o pierwsze w tym sezonie trofeum odbędzie się 9 października. A co jest 9 października? Przerwa na kadrę. Tak, Superpuchar Polski zostanie rozegrany w terminie reprezentacyjnym i jak wiadomo, nie weźmie w nim udziału kilku podstawowych graczy o drużyn.
Aczkolwiek zważając na panującą sytuację i niesamowity ścisk w kalendarzu (poza grą w Ekstraklasie wciąż toczy się walka o miejsce w fazie grupowej Ligi Europy) o inne rozwiązanie było naprawdę trudno.