Konflikt wewnątrz Legii Warszawa (akt.)
Wydawać by się mogło, że w ten weekend w Legii żadnych spięć być nie mogło. "Wojskowi" pewnie i efektownie pokonali Wisłę Płock, dzięki czemu wrócili na fotel lidera Ekstraklasy. Okazuje się jednak, że nie wszystko jest takie kolorowe, jak wygląda z perspektywy kibica. W szatni Legii miało bowiem dojść do spięcia w przerwie wspomnianego wyżej meczu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jak podał Tomasz Włodarczyk z serwisu Meczyki.pl, do mocnej wymiany zdań w przerwie miało dojść między menedżerem zespołu, Czesławem Michniewiczem a Pawłem Wszołkiem, który po pierwszej części gry został zdjęty z boiska. To właśnie wieść o tym, że skrzydłowy ma na drugą połowę już nie wychodzić, miała doprowadzić go do wściekłości. Jak podaje źródło, w kuluarowej rozmowie miały paść mocne słowa, a sam zawodnik rzekomo stwierdził, że to brak szacunku wobec niego. Mało tego, miał również zagrozić zerwaniem umowy.
— Greg (@gr3gor_g3) February 22, 2021
Rozłam w szatni to teraz ostatnie, czego potrzebuje Legia, która w ostatnich meczach dopiero wraca na właściwe tory. Afera nie została jednak jakoś specjalnie rozdmuchana po meczu, a informacje o niej wypłynęły dopiero dziś, dlatego można przypuszczać, że Panowie doszli do jakiegoś konsensusu i wszystko zostało już załatwione za zamkniętymi, klubowymi drzwiami.
Wiadomo, w emocjach mówi się różne rzeczy. Trzeba przypomnieć, że tuż przed przerwą "Wojskowi" stracili aż dwa gole, co na pewno miało wpływ na to, jak napięte były nerwy wszystkich członków zespołu, w związku z czym mogły paść dosadniejsze słowa niż powinny. Ważne jest to, by po ochłonięciu umieć tę sprawę przegadać jeszcze raz. Liczymy, że tak było, bo kolejnych afer i awantur nikomu nie życzymy.
AKTUALIZACJA - Paweł Wszołek wydał oświadczenie
Był konflikt, czy go nie było? Wiele osób wciąż ta sprawa dręczy, a o komentarz w całym zamieszaniu pokusił się sam Paweł Wszołek. Jak czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez piłkarza Legii, rzekomej różnicy zdań miało w ogóle nie być. – Wszelkie sprawy rozstrzygane są w szatni, a w przerwie meczu po zmianie, z trenerem Michniewiczem podaliśmy sobie ręce. Z drugim trenerem odbyłem rozmowę po meczu. Mam nadzieję, że również Klub Legii Warszawa ustosunkuje się do całej sprawy – przekazał piłkarz za pośrednictwem Instagrama.
Paweł Wszołek wydał oświadczenie, na swoim IG, na temat ostatnich wydarzeń w @LegiaWarszawa pic.twitter.com/AdIN7o2RHN
— FotoPyK (@FotoPyK) February 22, 2021