Oni byli NAJLEPSI - Footrolowa XI sezonu w Ekstraklasie!
Z ogromnym żalem dobrnęliśmy do końca rozgrywek i niczym przed rokiem rozpoczęliśmy odliczanie do nowych rozgrywek. Do ich ich startu pozostały mniej więcej dwa miesiące. Tymczasem nie pozostało nic innego, jak pójść krok dalej i do wczorajszego podsumowania sezonu – zapoznacie się z nim TUTAJ – dołożyć najlepszą jedenastkę. Kandydatów bowiem nie brakowało!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Spośród kilkuset zawodników wybrać tylko jedenastu – to nie jest proste. Na szczęście niektórzy okazali się tak hojni, że z grona potencjalnych kandydatów wypisali się samo. Dlatego też nie ujrzycie tu przedstawicieli Podbeskidzia Bielsko-Biała, Cracovii, Wisły Kraków czy Stali Mielec. Zawodnicy z tego grona wypisali się samo, bo nie zaprezentowali nic wartego uwagi, co nikogo dziwić nie powinno. Ten sezon nie należał do nich. Ale przejdźmy do tych, którzy na owe wyróżnienia zasłużyli.
Gratulacje Mistrzu😀👏👏👏 pic.twitter.com/rjMja97Jaf
— Czesław Michniewicz (@czesmich) May 17, 2021
Dante Stipica (Pogoń Szczecin) - Siedemnaście czystych kont i zaledwie 23 wpuszczone bramki. Tak prezentuje się dorobek Dante Stipicy w zakończonym kilka dni temu sezonie ekstraklasy. No trzeba przyznać, że taki rezultat jest godny pochwały i z pewnością wielu bramkarzy w tej lidze marzy o takich statystykach. Stipica bardzo często ratował swój zespół przed stratą bramki i dawał jej bardzo dużo pewności swoją postawą, co wraz z końcem sezonu przełożyło się na brązowy medal drużyny ze Szczecina.
🔝🧤
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 17, 2021
Bramkarz Sezonu - Dante Stipica! 👏#GalaEkstraklasy pic.twitter.com/648oyOIEG9
Josip Juranović (Legia Warszawa) - jego transfer do zespołu mistrza Polski był prawdziwym majstersztykiem i ogromnym wzmocnieniem kadry prowadzonej przez Czesława Michniewicza. Na przestrzeni całych rozgrywek prezentował się bardzo równo. Był czujmy pod własnym polem karnym oraz groźny w okolicach bramki rywala, co w ostateczności przełożyło się na bramkę oraz osiem asyst.
Benedikt Zech (Pogoń Szczecin) - wspomnieliśmy o Stipicy, który był jednym z głównych architektów świetnej defensywy Pogoni w poprzednim sezonie, to należy też oddać należne honory najlepszemu stoperowi tego zespołu, czyli Benediktowi Zechowi. Austryjak był niesamowicie pewny w swoich poczynaniach boiskowych, wygrywał wiele pojedynków z rywalami i umiejętnie dyrygował kolegami z formacji obronnej. Warto też zauważyć, że w całym sezonie ligowym (wystąpił w 27 meczach) obejrzał tylko jedną żółtą kartkę, co pokazuje, że nie musiał uciekać się do fauli, aby powstrzymywać zawodników innych drużyn.
Kamil Piątkowski (Raków Częstochowa) - istne odkrycie zakończonych rozgrywek, młodzieżowiec sezonu, świeżo upieczony reprezentant Polski i lada moment gracz Red Bulla Salzburg. Kariera 20-letniego defensora obróciła się diametralnie, prowadząc do miejsca, w którym znajduje się obecnie. A te jest aż nadto satysfakcjonujące. Mówimy przecież o jednym z najlepszych zawodników w Ekstraklasie!
Kamil #Piątkowski Młodzieżowcem Sezonu @PKOBP @_Ekstraklasa_! 🔝 Statuetkę wręczył obrońcy @Rakow1921 prezes PKO Banku Polskiego, Zbigniew #Jagiełło. 🤝 Gratulujemy! 👏 #MlodziezowiecMiesiaca #Rakow pic.twitter.com/Nm43V2fwEG
— PKO BP Grajmy Razem (@grajmy_razem) May 17, 2021
Fran Tudor (Raków Częstochowa) - Raków jest jednym z tych zespołów, które grają w systemie z trzema środkowymi obrońcami oraz wspierającymi ich wahadłowymi i trzeba przyznać, że Marek Papszun dysponuje naprawdę świetnymi graczami na tych pozycjach. Tudor występuje na prawej stronie boiska i daje niesamowicie dużo jakości zarówno w obronie, jak i w ataku. W minionych rozgrywkach strzelił jednego gola i zanotował aż 7 asyst. Jest to naprawdę bardzo dobry wynik i teraz może tylko zastanawiać, czy Chorwat pozostanie w Częstochowie na następny sezon, bo zainteresowanych jego osobą z pewnością nie zabraknie.
Damian Dąbrowski (Pogoń Szczecin) - trzeci i zarazem ostatni przedstawiciel drużyny ze Szczecina. Wkład Damiana Dąbrowskiego może nie być zauważony ze względu na jego liczby, które nie powalają na kolana. 28-latek ma na koncie zaledwie 2 asysty, ale nie samymi statystykami człowiek żyje. Dąbrowski był przede wszystkim zawodnikiem, który często cofał się między środkowych obrońców i pomagał im w rozegraniu piłki, dzięki czemu miał duży wpływ na tempo akcji rozgrywanych przez Pogoń. Jednocześnie zazwyczaj był tym najbardziej cofniętym pomocnikiem drużyny Kosty Runjaicia i miał wiele obowiązków defensywnych, z których wywiązywał się naprawdę dobrze.
Filip Mladenović (Legia Warszawa) - reprezentanta Serbii znamy nie od dziś, bo stał się już stałym bywalcem i jednym z najlepszych zawodników w Polsce. Zakończony sezon był tak naprawdę potwierdzeniem tego, co mogliśmy oglądać za czasów jego występu w Lechii Gdańsk, lecz z nieco lepszym skutkiem. Znakomita postawa Serba poprowadziła jego zespół do tytułu mistrza Polski oraz w pełni zasłużonej łatki najlepszego gracza sezonu. Lepszego po prostu nie było.
🔝⚽️
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 17, 2021
Piłkarz Sezonu - Filip Mladenović! 👏#GalaEkstraklasy pic.twitter.com/hzmVrQkWH8
Marcin Cebula (Raków Częstochowa) - przyszedł najwyższy czas, by zedrzeć z niego łatkę nieefektywnego skrzydłowego i stawiać w gronie graczy, którzy mają największy wpływ na poczynania swojego zespołu. Taki właśnie wywierał były zawodnik Korony Kielce. Więcej dodawać nie trzeba, wystarczy rzucić czystą statystyką – sześć bramek i siedem asyst mimo wszystko robi wrażenie.
Ivi Lopez (Raków Częstochowa) - nie każdy Hiszpan przychodzący do Polski musi się sprawdzić, choć w wielu przypadkach jest tak, iż najzwyczajniej w świecie odgrywa tu główne role. Bo nawet, gdyby piłkarz Rakowa w Ekstraklasie się nie zjawił, jego miejsce w tej oto jedenastce i tak zająłby jego rodak, Jesus Imaz. On również był znakomity. Koniec końców większy wpływ na wynik swojego zespołu miał jednak Lopez i to właśnie on znalazł się w jedenastce najbardziej zasłużonych osobistości.
Tomas Pekhart (Legia Warszawa) - jeśli ktoś strzela 22 gole w 25 występach i dzięki temu zostaje najlepszym strzelcem ligi dość dużą przewagą nad resztą stawki, to po prostu musi dostać swoje miejsce w najlepszym zespole sezonu. Czeski napastnik może nie porywać nas swoim poruszaniem się po boisku, ale trzeba mu oddać, że ma niesamowity zmysł do zdobywania bramek. On wykorzystuje ogromną część sytuacji, które wypracowują mu koledzy, a Legia musi się cieszyć, że ma takiego zawodnika w swoich szeregach, bo taki napastnik to prawdziwy skarb.
🔝👑
— PKO BP Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) May 17, 2021
Król strzelców - Tomas Pekhart! 👏#GalaEkstraklasy pic.twitter.com/lqJpULKFlI
Jakub Świerczok (Piast Gliwice) - gdyby nie lekko nieudany epizod w Łudogorcu Razgrad dziś by go tu nie było. Ale jednak jest i robi to dobrze, bo to właśnie dzięki znakomitej postawie 28-latka Piast znalazł się w górnej części tabeli, a sam Świerczok zasłużył na powołanie do reprezentacji Polski. Sezon zamknął bowiem z piętnastoma trafieniami.