Zapowiedź 16. kolejki Ekstraklasy
Kalendarz wskazuje 23 dzień listopada, termometry pokazują minus dwa stopnie, a my zapowiadamy rundę wiosenną! Takie rzeczy możliwe tylko w LOTTO Ekstraklasie. Nie przywidzieliście się - dzisiaj zaczynamy fazę rewanżową w naszej lidze. Jakie mecze czekają nas w nadchodzący weekend? Czas odkryć karty.
Piast Gliwice - Zagłębie Sosnowiec
W piątkowy wieczór czeka nas tylko jeden mecz. Pojedynek o to, kto będzie rządził w województwie śląskim. Do Gliwic przyjeżdża czerwona latarnia naszej ligi. Sosnowiczanie każdym kolejnym spotkaniem pokazują, że raczej nie pasują do grona ekstraklasowiczów. Przed przerwą reprezentacyjną przegrali z Wisłą Płock 0:2. Podopieczni Waldemara Fornalika również lekko rozczarowali porażką z Koroną Kielce, ale ewentualna przegrana z beniaminkiem będzie już kompromitacją. Sporym utrudnieniem dla Piasta może być ewentualna nieobecność Joela Valencii. Ekwadorczyk mocno odczuł starcia z obrońcami Korony i jego występ stoi pod sporym znakiem zapytania.
Korona Kielce - Górnik Zabrze
Nie wiem, czy pamiętacie, ale przed sezonem obstawiano, że jeden z tych zespołów jest kandydatem do spadku, a drugi będzie walczył o wysokie cele. Wszystko się sprawdza, ale oba kluby zamieniły się rolami. Kielczanie tracą zaledwie trzy punkty do wicelidera, natomiast zabrzan dopadł syndrom "drugiego sezonu beniaminka" i są tuż nad strefą spadkową tylko dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. Nadzieją dla trenera Marcina Brosza może być powrót rekonwalescentów. Do pełni zdrowia wracają podstawowi obrońcy - Adam Wolniewicz, Michał Koj i Adrian Gryszkiewicz. Sytuacja w defensywie powoli się stabilizuje, ale momentalnie pojawia się kolejny pożar - brak skuteczności. Zabrzanie nie są w stanie strzelić gola nawet podczas zwykłej gry kontrolnej. Żaden z piłkarzy Górnika nie zdołał strzelić gola w sparingu przeciwko GKS Katowice.
Lech Poznań - Wisła Płock
O poznaniakach najgłośniej było w kontekście nowego trenera. Kwestią godzin jest powrót Adama Nawałki na ławkę trenerską. Pisaliśmy już o tym, więc odsyłam Was do tekstu autorstwa Juliusza Słabońskiego (https://footroll.pl/newsy/ekstraklasa/8962,stalo-sie-ten-slaby-nawalka-w-lechu). Byłego selekcjonera czeka sporo pracy, by poprowadzić Lecha na właściwe tory. Kolejorz może być jednak ogromnym beneficjentem niewielkich różnic punktowych. Do trzeciej Legii traci tylko 5 punktów. Odrobienie tych strat jest nawet możliwe do końca roku kalendarzowego. Zjednoczenie sobie szatni może być sygnałem, że wszystko zmierza w odpowiednim kierunku. Wystarczy, że rzuci okiem na sytuację u swojego najbliższego rywala i znajdzie tam rozwiązania swoich problemów. Płocczanie dostali drugie życie, po tym jak zatrudnili Kibu Vicunę. Od momentu przejęcia sterów przez Hiszpana, wiślacy nie zaznali jeszcze smaku porażki.
Cracovia - Śląsk Wrocław
Piłkarze Cracovii sprawiają wrażenie, jakby uczestniczyli w nowym wyzwaniu - "Missed penalty challenge". W ostatnim meczu, sędziowie odgwizdali już trzeci rzut karny w tym sezonie na korzyść Pasów. Drużyna z Krakowa potwierdza słuszność słów, że rzut karny to jeszcze nie gol. Można wyłącznie gdybać, jak wyglądałaby sytuacja w tabeli podopiecznych Michała Probierza, gdyby potrafili zachować zimną krew w wojnie psychologicznej, która towarzyszy jedenastkom. Najbliższym przeciwnikiem będzie sąsiad w tabeli.
Wrocławianie w ostatnim meczu podzielili się punktami z Górnikiem Zabrze, ale kapitan Śląska, Piotr Celeban zapewnia, że mają lepszą drużynę niż Cracovię. Prawdziwość tych słów zweryfikujemy już w sobotę, o 20:30. Stoper Śląska przede wszystkim musi liczyć na to, że Michał Chrapek zdoła utrzymać swoją dobrą formę, którą prezentuje już od jakiegoś czasu. Były piłkarz Wisły Kraków w ostatnich dwóch wyjazdowych meczach zdołał strzelić dwa gole. A warto dodać, że spotkanie odbędzie się... w Krakowie.
Pogoń Szczecin - Miedź Legnica
Portowcy nie pozostawili warszawskiej Legii jakichkolwiek nadziei na wywiezienie punktów z Szczecina. Można pokusić się o stwierdzenie, że Kosta Runjaić udzielił korepetycji Ricardo Sa Pinto w kwestii taktyki i prowadzenia zespołu podczas meczu. Trenerowi Pogoni udało się nawet odkurzyć Radosława Majewskiego, który sprawiał wrażenie człowieka, któremu na niczym już nie zależy, a jedynym zajęciem jest odcinanie kuponów. Do pełni szczęścia brakuje już chyba tylko stadionu z prawdziwego zdarzenia. A nie, czekajcie... trwa przecież przetarg w kwestii zbudowania nowego obiektu piłkarskiego.
Za to legniczanie trochę przesadzili z świętowaniem setnej rocznicy odzyskania niepodległości. Jest to jedyne wytłumaczenie ich postawy podczas meczu z Arką Gdynia, gdzie gdynianie "wykruszyli" Miedź i to dosyć porządnie. Dominik Nowak musi znaleźć rozwiązanie na wyjście z kryzysu, który wydaje się być bardzo poważny. Ostatnie zwycięstwo nadeszło w siódmej kolejce tego sezonu. Władze klubu zachowują jednak spokój i nie wykonują nerwowych ruchów. Szkoleniowiec beniaminka porównał siebie do Roberto Martineza. Aktualny selekcjoner reprezentacji Belgii miał dość podobną serię gier, gdy prowadził zespół Wigan. Hiszpan zdołał wyprowadzić swój zespół z dołka i polski szkoleniowiec liczy na podobny rezultat swoich działań.
Zagłębie Lubin - Legia Warszawa
"Miedziowi" zgodnie z tradycją powoli, ale dość brutalnie zapadają w sen zimowy. Najboleśniej odczuwa to Patryk Tuszyński, który ostatni raz cieszył się z strzelonego gola ponad trzy miesiące temu. Lubinianie próbują wszystkich rozwiązań, by móc wyjść z kryzysu. Na nic zdaje się zmiana wykonawców, ustawień taktycznych, a nawet roszada na stanowisku trenera. Efekt nowej miotły dla ludzi z Lubina to pic na wodę, fotomontaż. Holender Ben van Dael nadal nie potrafi wygrać meczu ze swoją drużyną. Byli bardzo bliscy zdobycia punktu w meczu z Wisłą Kraków, ale z powodu braków w koncentracji, ostateczny cios nadszedł w ostatnich sekundach tamtego starcia.
W Warszawie nastąpiło zatrzymanie licznika. Zapewne zastanawiacie się, o co tak właściwie chodzi? Już spieszę z tłumaczeniem. Przegrana z Pogonią Szczecin zakończyła serię wyjazdowych spotkań Legii bez porażki. Passa zakończyła się na 15 meczach. A każda porażka bardzo rozsierdza i wyprowadza z równowagi trenera Ricardo Sa Pinto. Mamy takiego Jose Mourinho, na jakiego zasługujemy. Trzeba również wspomnieć o tym, że bardzo nielubiany "wirus FIFA" dotarł do stolicy Polski. Kontuzja Artura Jędrzejczyka, którą odniósł podczas zgrupowania reprezentacyjnego, eliminuje obrońcę z gry do końca roku. Pocieszeniem jest powrót Williama Remy'ego. Francuz potrzebował aż czterech miesięcy, by uporać się ze swoim urazem.
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok
Hit tej kolejki i bezpośrednia walka o pozycję lidera. W ten sposób trzeba przedstawić spotkanie, które czeka nas w Gdańsku. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że gospodarze jeszcze nie przegrali na własnym obiekcie, a goście z Podlasia czują się na wyjazdach jak ryba w wodzie. Gdańszczanie tylko dwa razy pozwolili sobie wyrwać punkty, z czego raz nastąpiło to w niezrozumiałych okolicznościach. Chyba nadal pamiętamy remis z Zagłębiem Lubin, gdy biało-zieloni prowadzili już 3:0! Nadzieją na komplet punktów i utrzymanie twierdzy jest trwająca seria białostoczan. Jagiellonia nie potrafi wygrać w Trójmieście już od 5 lat. To wszystko może się zmienić w tym sezonie, skoro podopieczni Ireneusza Mamrota zdołali już wygrać czterokrotnie na terenie rywali.
Arka Gdynia - Wisła Kraków
Kolejkę zakończymy w Gdyni. Zbigniew Smółka zaczyna odciskać swoje piętno na drużynie. Arkowcy mają najszczelniejszą obronę patrząc wyłącznie na dolną część tabeli, a w całej lidze lepszą defensywę ma Korona Kielce oraz lokalny rywal czyli Lechia Gdańsk. W poniedziałkowy wieczór czeka ich jednak najtrudniejsze zadanie - powstrzymanie najlepszego ataku w całej lidze. Biała Gwiazda strzeliła już w tym sezonie blisko 30 bramek! Bohaterem ostatniego meczu został Paweł Brożek. Dla 35-letniego napastnika, zwycięski gol przeciwko Zagłębiu Lubin był pierwszym trafieniem od blisko pół roku. A trzeba dodać, że nastąpiło tak długo oczekiwanie przebudzenie innego snajpera czyli Zdenka Ondráška.
[ZOBACZ TEŻ: Nawałka w Lechu! | U-21 i Reprezentacja Polski | #TylkoPiłka]